Ostatni wyczyn PiS potwierdza to po raz kolejny. PO obrabowała emerytów, zabierając 150 mld zł ubezpieczonym w OFE - to teraz PiS odbierze resztę, 125 mld, o ile pamiętam.
Rabowanie wdów i sierot jest, o ile przypominam sobie z katechizmu, jednym z najgorszych grzechów - i PiS właśnie zapowiedział, że to zrobi. I zrobi - nie miejmy złudzeń. Bo jak 170 lat temu powiedział wielki francuski historiograf, śp. Aleksy de Tocqueville: "Nie ma takiego okrucieństwa - ani takiej niesprawiedliwości - jakiej nie mógłby się dopuścić skądinąd łagodny i liberalny rząd... kiedy zabraknie mu pieniędzy!". Więc kolejnym rządom właśnie pieniędzy brakowało i brakuje.
Dlaczego im brakuje? Między innymi dlatego, że obiecali wypłacać te 500+...
Zobacz także: Anja Rubik: Rządy PiS podcięły skrzydła Polsce!
Więc również emeryci będą musieli się zrzucić. Na te 500+ - i na utrzymanie 10 000 dodatkowych urzędników - pilnujących (bezskutecznie, oczywiście), by menelstwo nie przepijało tych 25 półlitrówek (akurat jedna dziennie - w niedziele pijemy za swoje). Po wypiciu można już przystępować do produkcji następnego postalkoholowego matoła - za którego dostanie się kolejne 500+.
PO, PSL i PiS zgodnie utrzymują, że nikt nie zostanie obrabowany - no, może poza tymi bogaczami, którzy ubezpieczali się w OFE. Bo porządny obywatel pokornie ubezpieczał się w ZUS.
To jest, oczywiście, nieprawda.
Ludzie odkładali pieniądze w OFE. Pieniądze te były zresztą równie źle zarządzane jak w ZUS. Dlaczego? Bo jakiś przekupiony aferzysta (lub, co gorsze, jakiś kretyn - za darmo...) zawarł z towarzystwami emerytalnymi taką umowę, że PTE otrzymywały pieniądze... niezależnie od tego, czy ich fundusz zarabiał, czy tracił!!! Jak w ZUS... Jednak te pieniądze tam były - w ogromnej ilości.
I teraz rządy PO/PSL/PiS te pieniądze zrabowały - w zamian za to obiecując, że emeryci z OFE dostaną swoje emerytury... z ZUS.
Co oznacza, że emeryci ubezpieczeni w ZUS dostaną jeszcze mniej - bo będą musieli podzielić się z tymi z OFE.
I właśnie czytamy, że p. Gertruda Uścińska, prezeska ZUS, uprzedza: "W nieodległej perspektywie emerytury mogą wynosić w granicach 30% ostatniej pensji, a niekiedy mniej".
Ale przecież to było oczywiste!
Co więcej: jeszcze przed tą operacją uprzedzano, że ZUS może w ogóle zbankrutować. Po tym rabunku szansa na to wzrasta!
A najdziwaczniejsze w tym jest to, że ogłupiona programami telewizyjnymi publika w 65% nadal chce głosować na tych rabusiów z PO, PSL, PiS lub podobnie przestępczych organizacyj!!!