Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: archiwum se.pl

Janusz Korwin-Mikke: Kogo wybraliśmy

2012-05-29 4:00

Pięć lat temu reżymowi urzędnicy i politycy tłumaczyli, że do Euro 2012 warto dopłacić, bo to rozsławi imię Polski na całym świecie - no, może skromniej: w całej Europie. Dziś już wiemy: cała Europa będzie się przez miesiąc natrząsać z głupich Polaków, którzy rozgrzebali 1300 km autostrad i nie potrafili tak ich budować, by chociaż na EURO przejezdne były szlaki do Warszawy i na Ukrainę. Zabrakło dosłownie kilkunastu kilometrów - a kilkaset stoi w nieukończonych kawałkach!!!

Ale kto się z tego teraz tłumaczy? Premier, minister, czyli urzędnicy obecnego reżymu. Tymczasem na przełomie wieków XIX i XX prywaciarze w dwa lata przebili prawie 2000 km kolei z Wiednia do Konstantynopola. Przez dzikie Bałkany, rękoma niepiśmiennych górali... po czym przez kilka lat użerali się z biurokratami ze Stambułu i z Wiednia w sprawie przyłączenia tego do sieci reżymowych kolei!!

Ludzie nie rozumieją, że prywaciarz pracuje dla zysku - więc MUSI wszystko zrobić jak najszybciej - bo zbankrutuje. A czy Ministerstwo Transportu może zbankrutować? Nie może. Więc Ministerstwo Transportu ma nas w nosie.

Obecny reżym dysponuje całą kupą państwowych urzędów - i państwowych spółek i innych instytucji. Wszyscy się wściekają - bo są tam posady po kilkanaście i kilkadziesiąt tysięcy, ONI obsadzają je swoimi ludźmi w nagrodę za to, że ci pomagają IM utrzymać się przy władzy.

I, proszę sobie wyobrazić: mimo to naiwni ludzie myślą i mówią: "Nie dajmy tego sprywatyzować! Bo jak państwowe - to nasze!". G... o prawda!

Jeżeli firma jest prywatna - to ona MUSI robić to, co MY chcemy. Jak będzie robiła co innego - to zbankrutuje. Wygra z nią ta, co będzie robiła dokładnie to, co MY chcemy. Kapitaliści nawet robią specjalne badania - by dowiedzieć się, co dla NAS wyprodukować. Natomiast ONI też robią badania - ale po to, by dowiedzieć się, co MY chcemy usłyszeć!!! ONI to właśnie mówią, naiwni ICH (Kaczyńskiego, Tuska, Millera, Pawlaka, Palikota, Ziobrę - wszystko jedno) wybierają... a ONI potem i tak robią to, co ONI chcą.

Dlatego WSZYSTKO, co możliwe, powinno być robione przez prywaciarzy. Wtedy to, co dziś robi stu urzędników, robiłby jeden inżynier. Byłoby szybko, tanio i oszczędnie. Prywaciarz by już o to zadbał - bo to jego pieniądze. A przecież ONI o NASZE pieniądze nie dbają - bo ICH nie boli. Przeciwnie. Im więcej wydadzą, tym są ważniejsi. I na ogół więcej da się wtedy ukraść.

I dlatego autostrady w Polsce buduje się pięć (5!!!) razy drożej niż w Ameryce. A gdyby prywaciarz nie zdążył z budową dwóch kawałków autostrady na EURO, to nie MY wstydzilibyśmy się za niego - tylko on wziąłby pistolet i strzelił sobie w łeb. Bo byłby doszczętnie zrujnowany: włożył forsę w 600 km autostrady - i nie zarobił ani grosza od kibiców, bo zabrakło 13 kilometrów...

A czy minister Nowak strzeli sobie w łeb? Nie - strzeli sobie jednego. I zasiądzie na trybunie na Stadionie Narodowym. Z biletem dostarczonym do rąk własnych ministra!