Dopiero teraz przegoniła USA (gdzie postępowa prasa pisała, że ten łajdak Trump doprowadził do tego, że w Ameryce jest najwięcej zmarłych) – a USA nigdy nie były w pierwszej dziesiątce zmarłych na głowę! Jutro Polska przegoni USA. I Peru.
Nikt natomiast nie mówi o naszych sąsiadach. Ostatnio Czesi i Morawianie walczyli o zajęcie pierwszego miejsca na podium – ale właśnie przegonili ich Węgrzy i chyba strącą z piedestału Gibraltar, który przez rok liderował w Wyścigu Śmierci. I choć to nasi sąsiedzi, dziennikarze w Polsce w ogóle o tym nie piszą! W modzie są Indie, Brazylia, USA – w ostateczności: Wielka Brytania, Włochy i Francja… Tę ostatnią - też już wyprzedziliśmy!
Węgier już nie dogonimy – chyba, że „nasz rząd” wymyśli jakąś nową lepszą metodę „walki z koronawirusem”. Proszę bowiem zrozumieć: cokolwiek zrobi rząd – z reguły ma skutek ODWROTNY, niż rząd zapowiada. I nie jest to typowe dla (kretyńskiego, rzeczywiście) „rządu” PiSu - tylko dla praktycznie każdego rządu w kraju (tfu!) d***kratycznym. Rząd wybierany jest przez parlamenty, parlamenty wybierane są przez ludzi – a durniów jest znacznie więcej, niż ludzi mądrych...
Na CoViD zmarło 66 tys. Polaków – a gdyby „rząd” rok temu wyjechał z kraju i NIC nie robił, to zmarłoby: wtedy 40.000, a w sumie jakieś 55.000. Zysk z rządów jakiegoś autokraty typu Korwin-Mikke niewielki – ale zawsze. Natomiast ważne jest, że wskutek d***kracji na INNE CHOROBY zmarło o 100 tysięcy więcej, niż rok czy dwa lata temu. Na samego raka w roku 2020 zmarło TRZY RAZY WIĘCEJ ludzi, niż w 2019 – i to jest efekt działania „naszego rządu”, który doszczętnie zdewastował cały system lecznictwa. A WZW? A serce?
A sk***syny dziennikarze pokazują tylko umierających na CoViD; a co z ofiarami nowotworów?
Dlaczego o nich nie piszecie, łajdaki?!?