Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Piotr Grzybowski

Janusz Korwin-Mikke: Dzieci i ryby

2019-11-26 8:59

Każdy już wie, że rośnie drożyzna, bo spłacamy 500 plus, emeryturę 13 plus itp. itd. Zawdzięczamy to tym, co głosowali na PiS. Głosowali w myśl zasady: „Tamci kradli i nic nie dawali – a ci kradną, ale przynajmniej dzielą się z nami”. Więc chyba jest jasne, że jeśli musieli dzielić się z „nami”, to musieli kraść więcej?

Zatem proszę się nie dziwić temu, że wszystko drożeje, a niedługo podrożeją: benzyna, wódka, elektryczność... Niestety, na tym się to nie kończy… PiS-meni okradli właśnie nasze dzieci. W Sejmie była z tego powodu wielka afera – ale PiS ma większość, więc to przeforsował.
Konkretnie: gwizdnęli 9 mld z Funduszu Rezerwy Demograficznej. Rzecz jasna: po to, by „podzielić się z nami”.

Co to jest ten fundusz? Cytuję „Gazetę Wyborczą”: „Fundusz Rezerwy Demograficznej (...) miał służyć zabezpieczeniu emerytury (...). Mieliśmy z niego korzystać po 2020 roku, a do tego czasu fundusz miał uzbierać blisko 200 mld zł. Według ustaleń «GW» do tej pory udało się jednak uzbierać zaledwie 17,9 mld zł. ZUS co miesiąc na emerytury wydaje 10 mld zł. Zgromadzone pieniądze wystarczą więc zaledwie na niecałe dwa miesiące.
– Niestety, konstrukcja funduszu jest taka, że każdy kolejny rząd może wyciągać z niego pieniądze. A skoro mogą, to wyciągają – powiedział p. Andrzej Arendarski, szef Krajowej Izby Gospodarczej. – Pieniędzy na emerytury będziemy potrzebowali w przyszłości. No, ale kogo to interesuje? Liczy się tu i teraz”

W przeszłości kogoś to zainteresowało. W 1998 r. utworzył ten fundusz „rząd” AWS-UW z p. prof. Jerzym Buzkiem na czele. Chciał dobrze – a wyszło jak zawsze. Teraz okradają go na zmianę: ci z PO i ci z PiS. Cóż: 80 proc. „obywateli” glosowało na tych z PO i z PiS – to mają za swoje. Ale dlaczego ja? A co zawiniły dzieci? Dzieci nie głosowały na PO ani na PiS – i to właśnie głównie one zostały po raz kolejny okradzione.

Przypominam słowa śp. Aleksego de Tocqueville'a: „Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niesprawiedliwości, której nie mógłby się dopuścić – skądinąd łagodny i liberalny rząd – jeśli zabraknie mu pieniędzy”. Dziś „rząd” reprezentuje Większość. Król często się wahał, czy obrabować swoich poddanych, bo był człowiekiem i miał sumienie. Większość nie ma sumienia – więc bez wahania okrada nawet dzieci. Cóż: „Dzieci i ryby głosu nie mają!”...

Obejrzyj rozmowę z prof. Andrzejem Zybertowiczem, który był gościem programu "Twarzą w twarz":