Janusz Korwin-Mikke: Czy Lewica już zrozumiała, że zostanie przez PiS wycyckana?

Janusz Korwin Mikke jak zawsze w formie. - PiS zwołało znienacka posiedzenie Sejmu. Z nieznanych jeszcze powodów nie będzie wolno głosować na sali – nawet jeśli się na niej będzie: trzeba będzie głosować przez tablety. Czyżby PiS-owi udało się opracować system fałszowania głosowań przez tablety? Niedawno zablokowano mi możliwość zagłosowania nad projektem ustawy na Komisji Zdrowia. Tablet mi coś zablokowało – i PiS-owski projekt został przepchnięty jednym głosem!! Więc może i tu szykują się jakieś manipulacje? - punktuje Janusz Korwin Mikke 

O co idzie gra? O to, że Polska utraciła już niepodległość z chwilą wyrażenia zgody na przerobienie Wspólnoty Europejskiej na UE – ale nadal w Unii mamy ogromną autonomię. Mamy armię (a Unia jej nie ma...) i to my zbieramy podatki. Otóż w tym głosowaniu chodzi o to, by to Unia mogła od razu pobierać w Polsce podatki – bez pytania Sejmu o zgodę. Chodzi tylko o niektóre podatki – ale... jak się raz zrobi wyłom od zasady, to na ogół dalej już idzie!

Zgodnie z Konstytucją potrzebna jest na to zgoda 2/3 Senatu i Sejmu. Tymczasem PiS twierdzi, że wystarcza zwykła większość. Odwołamy się, oczywiście, do Trybunału Konstytucyjnego – ale co TK zrobi, to tylko PiS wie... Piszę „PiS”, bo Zjednoczona Prawica tu się rozpękła i „Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry” chce zagłosować przeciwko. Za to Lewica (nie po raz pierwszy zresztą) chce w tej sprawie poprzeć PiS. Na zwykłą większość to wystarczy – a na kwalifikowaną?

PiS, oczywiście, obiecał za to Lewicy złote góry. Jednak jestem świecie przekonany, że gdy tylko Lewica za tym zagłosuje, to PiS się ze swoich obietnic wycofa. Pamiętacie Państwo, jak to Pan Prezydent powiedział, że nie podpisze ustawy, jeśli PiS nie odwoła p.Jacka Kurskiego z fotela prezesa TVPiS? PiS Go odwołało, Pan Prezydent podpisał... i za dwa miesiące p.Kurski wrócił na swoje stanowisko.

Jeśli mogli oszukać własnego Prezydenta, to nie mogą oszukać Lewicy? Co prawda Lewica katolicka nie powinna oszukiwać bratniej Lewicy laickiej – ale spory między socjalistami: Hitlera ze Stalinem, Zé-Dōnga Máo z Chruszczowem są typowe. Przedstawiciele Lewicy na ogół się nienawidzą (co widać po stosunku PiSu do Lewicy...) - ale gdy trzeba ubić interes...

I teraz to pytanie: czy Lewica już zrozumiała, że zostanie wycyckana?