Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Andrzej Lange

Janusz Korwin-Mikke: coś o pieniądzach

2013-07-23 4:00

Zima była mroźna, ale za to lato raczej chłodne, jak na razie. Widać, że pieniądze wywalone na "walkę z globalnym ociepleniem" dały efekt!

To, oczywiście, żart. Ta "walka" naszą staruszkę Ziemię ani zieje, ani grzębi. Nie takie rzeczy już widziała. Ta forsa - €900 miliardów w ostatniej piatilietce - została wyrzucona w błoto.

W nowym planie 5-letnim Unia chce wyrzucić w błoto już 960 miliardów €urosów. Ludzie wzruszają ramionami: to takie abstrakcyjne sumy...

No to liczymy!

Na Polskę przypada z tego 7 proc., czyli prawie 70 miliardów. Jest nas 35 milionów - więc nas każdego €2000. Czyli rocznie €400 - czyli 1700 zł. Na łebka. Czyli jeśli mamy żonę, trojkę dzieci i matkę na utrzymaniu - ponad 10 000 zł.

800 zł miesięcznie na rodzinę...

Płacimy za to głównie w cenie gazu - cztery razy (!!) droższego niż w krajach okupowanych przez państwa, które nie "walczą" z Globciem.

Sporo - nieprawdaż?

Ale to tylko drobna część straty!!!

Przede wszystkim: gdybyśmy mogli wydać te 800 zł miesięcznie, to dalibyśmy zarobić rozmaitym producentom i ich pracownikom. Oczywiście dobrym - złych produktów przecież nie kupujemy...

Gdy te pieniądze ma "Rząd" - to marnuje je, rozkrada lub daje rozmaitym aferzystom. Zgodnie z "prawem Savasa" ginie 40 proc. To, że kradną mi 480 zł, znoszę z trudem, ale to, że 320 wyrzucają w błoto, wścieka mnie do nieprzytomności.

Ale to nie koniec strat.

Pomyślcie Państwo, ile firm nie powstało, bo przy tej cenie gazu produkcja się nie opłaca. Ile firm transportowych nie powstało, bo przy tej "cenie" wachy (benzyna kosztuje jakieś 1,50 - reszta to rozmaite podatki...) się nie opłaca...

Ilu ludzi jest wskutek tego na bruku?

Te 960 miliardów to nie abstrakcja. To konkret.

A najważniejsze: ONI robią to celowo!

Teraz informacja: w USA zbankrutowało miasto Detroit, stolica samochodów!

Zmierzało ku bankructwu od 30 lat. Wszyscy to mówili. Zmierzało tak samo pewnie, jak ku bankructwu zmierza Rzeczpospolita i cała Unia Europejska. Też wszyscy o tym mówią. I też nikt nie wierzy...

Zbankrutowało, bo miastem rządzili bez przerwy Czerwoni, Demokraci (w USA Lewica nazywa się Democrats lub Liberals). Dawali zasiłki dla bezrobotnych, chorobowe, dla samotnych matek, dla rozmaitych wydrwigroszy - jak wszędzie, gdzie Czerwona Hołota dorwie się do naszych pieniędzy.

Przecież ze swoich nie płacą...

Ale w Detroit było jeszcze coś - działacze związkowi!

Ci wyduszali forsę jeszcze sprawniej niż w Polsce. Wymusili dwumiesięczne płatne urlopy. Wymusili stawkę $74 za godzinę pracy. Wymyślili dla "Ludziów Pracy" całą kupę udogodnień.

Tylko firmy od tego bankrutowały albo przenosiły produkcję za granicę.

W Polsce ci gangsterzy zwani działaczami związkowymi też prowadzą Polskę do bankructwa. Sami zarabiają po kilkanaście tysięcy miesięcznie, a np. p. Józef Wilk, związkowiec od kolei, zarabia nawet 31 000 zł!

Więcej niż zgraja 68 dyrektorów spółek w deficytowych PKP...

Oni wszyscy na bankructwo III Rzeczypospolitej czekają w luksusie...