Janusz Korwin-Mikke dla SE: Bogatemu to dobrze!

2014-02-04 3:00

Nie oszukujmy się: ludzie bogaci zawsze i wszędzie (z wyjątkiem krajów opanowanych na parę miesięcy przez bolszewików) mają lepiej. Po to właśnie są bogaci. Pieniądze to nagroda za to, że dobrze pracowali.

Tylko w normalnym kraju bogacą się ci, którzy ciężko pracują. Pracuje jako drwal, 10 godzin dziennie, nie pije, nie pali, zarobione złotówki dobrze inwestuje - i ma! Albo wpada na świetny pomysł, realizuje go - i ma. Albo w swoich sklepach sprzedaje taniej niż konkurenci - więc jego sieć się rozwija i zostaje nawet miliarderem.

Albo wygra w totolotka - oczywiście. Ale ilu takich jest?

W Polsce, niestety, bogacą się ci, co mają znajomości. Co sobie załatwiają. Którzy są w układach. Którzy znają wpływowych polityków. Którzy dają łapówki. Którzy biorą łapówki.

Więc ludzie patrzą na bogatych z niejakim obrzydzeniem.

Przeczytaj: Schetyna zostanie europosłem?

Niesłusznie. Mogę pokazać ludzi bogatych, którzy bogacą się uczciwie, jak w kapitalizmie, a nie dzięki układom, jak w socjalizmie. Taki p.Tadeusz Gołębiewski robił ciastka, sprzedawał, ciastka były dobre, sprzedawał coraz więcej, postawił z zysku trzy dobre hotele, na nich też zarabia... Albo taki p. Grzegorz Ślak: walczy dzielnie z biurokracją i już dwie firmy wyciągnął z finansowego dołka. Zaproponował ludziom uczciwie: zrezygnujcie z tych gnojowych umów - podniosę wam pensje o połowę! Uczciwie dał wybór: nie chcecie przejść na śmieciowe - to siedźcie dalej w gnoju po uszy.

I niektórzy to wybrali. W gnojówce jest przecież cieplutko i bezpiecznie.

A jeśli się odważą z gnojówki wyjść, to i oni zarobią, i jego firma zarobi...

Oni robią interesy z LUDŹMI: zatrudniają LUDZI i sprzedają towar LUDZIOM.

Sprawdź też: Weronika Marczuk zostanie europosłem?

Natomiast ci aferzyści zatrudniają urzędników, którym płacą łapówki, a sprzedają... państwu.

Ta mafia trzyma się mocno. Jest to mafia międzynarodowa. Taki cwaniak drugiego cwaniaka wyczuwa równie łatwo jak jeden homoś drugiego homosia. Ot, pojechali nasi do Chin załatwić firmę, która będzie w Polsce budowała autostrady. I załatwili: COVEC. I firma ta nie zdołała wybudować nawet kawałka autostrady...

Dziwne: w Chinach w 2013 roku prywatne firmy wybudowały 11 800 km autostrad - 6- i 8-pasmowych. A w Polsce ten COVEC nie zdołał wybudować 40 km...

Mając unijne dotacje!! Chińczycy ich nie mają...

Tajemnica wyjaśniła się niedawno. Oto minister transportu ChRL p.Zhi-Jun Liu został skazany na śmierć. Wyliczono mu ponad 100 mln dolarów pobranych w łapówkach. Miał 350 (!!) mieszkań - i 18 (osiemnaście) kochanek.

No i teraz ja bym popatrzył, kto to - po nazwisku - pojechał do Chin i zrobil interes z firmą COVEC. I ile łapówki za to wziął.

Różnica jest taka, że w Chinach jest masa miliarderów, którzy robią pieniądze uczciwie, a czasem trafi się między nimi czarna owca.

A w Polsce mamy całą masę czarnych baranów, między którymi trafia się czasem niewinna owieczka.

No i ta różnica, że te czarne owce w Chinach czasami sie rozstrzeliwuje (i rodzina musi jeszcze zapłacić za kulę!!) - a u nas się nie da. Nie da się i już. Jest ich po prostu za dużo.