Krotko pisząc: takiej zgrai łajdaków jeszcze Europa do tej pory nie widziała.
Królowie Francji wydawali pieniądza, ale dzięki temu powstał Luwr, Wersal, i parę innych pałaców. Dzięki nim rozwijały się sztuki, dzięki nim francuscy artyści stali się sławni na cały świat...
...a co pozostanie po pieniądzach wydawanych rokrocznie na "walkę z globalnym ociepleniem"? Nic. Po prostu: NIC. 10 proc. z tego ukradną, a reszta pójdzie z dymem. I chwała Bogu, że pójdzie, bo tego jeszcze brakowało, by IM udało się oziębić klimat!
Ja nie jestem w stanie zrozumieć, jak ludzie mogą pokornie znosić rządy kompletnych bęcwałów bredzących o roztopieniu się lodów Arktyki i zalaniu całego świata. Jak ludzie mogą potulnie znosić facetów tłumaczących, że homoseksualizm niczym nie różni się od miłości kobiety i mężczyzny. Jak mogą znosić facetów twierdzących, że paraolimpiada to coś w gruncie rzeczy ważniejszego od normalnej olimpiady? Ludzi twierdzących, że między mężczyzną i kobietą nie ma w zasadzie żadnej różnicy i powinni być traktowani tak samo? Ludzi twierdzących, że bohomazy w stylu czteroletniego dziecka to sztuka znacznie większa niż dzieła Matejki czy Davida? Jak można tolerować to, że pieniądze odebrane ciężko pracującemu człowiekowi przyznawane są w formie nagrody "artyście", który jako swoje arcydzieło wystawia swoje kupy - na szczęście starannie zapuszkowane i zalutowane.
Ludzie normalni dawno wzięliby kamienie w ręce i zrobili z takimi utracjuszami porządek. Dlaczego tego nie robią?
Bo jesteśmy za bogaci.
Tak - nawet dzisiejszy biedak jest w gruncie rzeczy bogaty. Z głodu nie umiera. W razie potrzeby użebrze coś na ulicy lub w jakimś państwowym urzędzie.
I boi się, że jakby przyszli ludzie normalni i zaprowadzili porządek, to zniknęłyby urzędy przyznające zasiłki...
I rzeczywiście: zniknęłyby. Tyle że przez 4000 lat takich urzędów nie było, z jednego ziarna pszenicy rodziły się dwa ziarna - a nie 70, jak dzisiaj - i nędzarze jakoś z głodu nie umierali.
To teraz też nie umrą.
Wszystkich, którzy chcą, by wreszcie wróciła normalność, zapraszam w niedzielę, 7 października, na plac Trzech Krzyży w Warszawie, gdzie będziemy święcić rocznicę ogłoszenia przez Polskę niepodległości w 1918 r. (o 11.30 msza św., a o 12.15 wymarsz). Ogłoszenia niepodległości, a nie przekazania władzy pewnemu socjaliście, co nastąpiło 11 listopada i czczone jest przez NICH.
Przez tych, którzy marnowali i marnują nasze pieniądze.
Janusz Korwin-Mikke http://korwin-mikke.pl