Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: archiwum se.pl

Janusz Korwin-Mikke: Gdzie znikają pieniądze?

2012-09-18 4:00

Francuską arystokrację oskarżano, że przez jej egoizm, pazerność i wydawanie pieniędzy bez umiaru wybuchła rewolucja, która zniszczyła tak pięknie rozwijający się kraj. To po części prawda. Trzeba jednak w tym miejscu zaznaczyć, że ci, którzy obecnie rządzą Unią Europejską, marnują znacznie więcej pieniędzy, wydają je na kretynizmy - a ich pazerność i egoizm są parę razy większe.

Krotko pisząc: takiej zgrai łajdaków jeszcze Europa do tej pory nie widziała.

Królowie Francji wydawali pieniądza, ale dzięki temu powstał Luwr, Wersal, i parę innych pałaców. Dzięki nim rozwijały się sztuki, dzięki nim francuscy artyści stali się sławni na cały świat...

...a co pozostanie po pieniądzach wydawanych rokrocznie na "walkę z globalnym ociepleniem"? Nic. Po prostu: NIC. 10 proc. z tego ukradną, a reszta pójdzie z dymem. I chwała Bogu, że pójdzie, bo tego jeszcze brakowało, by IM udało się oziębić klimat!

Ja nie jestem w stanie zrozumieć, jak ludzie mogą pokornie znosić rządy kompletnych bęcwałów bredzących o roztopieniu się lodów Arktyki i zalaniu całego świata. Jak ludzie mogą potulnie znosić facetów tłumaczących, że homoseksualizm niczym nie różni się od miłości kobiety i mężczyzny. Jak mogą znosić facetów twierdzących, że paraolimpiada to coś w gruncie rzeczy ważniejszego od normalnej olimpiady? Ludzi twierdzących, że między mężczyzną i kobietą nie ma w zasadzie żadnej różnicy i powinni być traktowani tak samo? Ludzi twierdzących, że bohomazy w stylu czteroletniego dziecka to sztuka znacznie większa niż dzieła Matejki czy Davida? Jak można tolerować to, że pieniądze odebrane ciężko pracującemu człowiekowi przyznawane są w formie nagrody "artyście", który jako swoje arcydzieło wystawia swoje kupy - na szczęście starannie zapuszkowane i zalutowane.

Ludzie normalni dawno wzięliby kamienie w ręce i zrobili z takimi utracjuszami porządek. Dlaczego tego nie robią?

Bo jesteśmy za bogaci.

Tak - nawet dzisiejszy biedak jest w gruncie rzeczy bogaty. Z głodu nie umiera. W razie potrzeby użebrze coś na ulicy lub w jakimś państwowym urzędzie.

I boi się, że jakby przyszli ludzie normalni i zaprowadzili porządek, to zniknęłyby urzędy przyznające zasiłki...

I rzeczywiście: zniknęłyby. Tyle że przez 4000 lat takich urzędów nie było, z jednego ziarna pszenicy rodziły się dwa ziarna - a nie 70, jak dzisiaj - i nędzarze jakoś z głodu nie umierali.

To teraz też nie umrą.

Wszystkich, którzy chcą, by wreszcie wróciła normalność, zapraszam w niedzielę, 7 października, na plac Trzech Krzyży w Warszawie, gdzie będziemy święcić rocznicę ogłoszenia przez Polskę niepodległości w 1918 r. (o 11.30 msza św., a o 12.15 wymarsz). Ogłoszenia niepodległości, a nie przekazania władzy pewnemu socjaliście, co nastąpiło 11 listopada i czczone jest przez NICH.

Przez tych, którzy marnowali i marnują nasze pieniądze.

Janusz Korwin-Mikke http://korwin-mikke.pl