"Super Express": - Czy Czesław Kiszczak powinien zostać zdegradowany z generała do stopnia szeregowca?
Jan Rulewski: - Co prawda byli w Polsce tacy, którzy Kiszczaka nazywali człowiekiem honoru. Pisały tak o nim nawet poczytne gazety... A na poważnie - oceniając sprawę od strony moralnej, na pewno Kiszczak powinien zostać zdegradowany. Od strony formalnoprawnej jest to jednak trudne. Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego okazało się, że z ustawy dezubekizacyjnej, czyli odbierającej przywileje emerytalne byłym esbekom, musieliśmy wykreślić generałów. Oni, by stracić przywileje, muszą być uprzednio zdegradowani. Degradacja generała jest zdecydowanie trudniejsza niż zwykłego oficera.
- Dlaczego?
- Oficerów do stopnia pułkownika mianuje minister obrony narodowej. Nominacje te są dożywotnie. Oficer może zostać zdegradowany w szczególnych sytuacjach, na przykład w przypadku zdrady. O ewentualnej degradacji decyduje sąd. Może zdegradować o stopień niżej, na przykład z majora do porucznika, lub do najniższego stopnia, czyli szeregowca. W przypadku generałów jest inaczej, bo oficera na stopień generalski mianuje prezydent RP. I to prezydent może podjąć decyzję o ewentualnej degradacji z generała do pułkownika, a dopiero potem sąd może zdegradować oficera do szeregowca. Czyli procedura jest dwuetapowa.
- Czy prezydent Komorowski bądź prezydent Andrzej Duda po zaprzysiężeniu powinien zdegradować Czesława Kiszczaka, choćby do stopnia pułkownika?
- Bezapelacyjnie! Generał Czesław Kiszczak został prawomocnie skazany przez sąd. Nieważne, że usłyszał wyrok w zawieszeniu, jest kryminalistą. Jako taki nie powinien być ani generałem, ani nawet oficerem.
- Czyli najpierw prezydent powinien pozbawić Kiszczaka stopnia generała, a potem dopiero sąd może go zdegradować?
- Według mojej wiedzy tak powinno to wyglądać. Na pewno wobec kryminalistów, a działanie junty wojskowej Jaruzelskiego i Kiszczaka, o czym świadczy wreszcie wyrok sądu, miało charakter kryminalny.
Zobacz: Michał Syska dla Super Expressu: W Polsce praca nie gwarantuje wyjścia z biedy