– Jan Paweł II jest dla mnie szczególnym punktem odniesienia, modelem kapłana i biskupa. Dlatego okres prowadzenia procesu beatyfikacyjnego był dla mnie czasem własnych rekolekcji kapłańskich. Karol Wojtyła swe kapłaństwo przeżywał w sposób wyjątkowy - deklaruje w rozmowie z dziennikarzem KAI biskup Oder.
Jan Paweł II: Dla tych, którzy krzywdzą najsłabszych, nie ma miejsca w Kościele
Pytany o to, czy zarzuty, że cień na świętości Jana Pawła II kładzie jego zbyt pobłażliwy stosunek do kwestii wykorzystywania seksualnego osób małoletnich w Kościele są w jakimś stopniu uprawnione, nie ma wątpliwości, że to absurd i zaprzeczenie faktów. - Jeżeli w uczciwy sposób spojrzymy na jego wypowiedzi i działania, to głośniejszego głosu w sprawach potrzeby oczyszczenia Kościoła z przestępstw na tle pedofilii niż głos Jana Pawła II za jego czasów nie było. A głos ten pojawił się już w 1993 r. w przemówieniu do biskupów amerykańskich. A powiedział on wówczas, że dla tego typu przestępców, którzy krzywdzą najsłabszych, nie ma miejsca w Kościele. Nikt poza Janem Pawłem II w ówczesnym świecie tego tak ostro nie mówił - twierdzi z przekonaniem biskup Oder. I zapewnia, że wszystkie te sprawy zostały rzetelnie przebadane w watykańskich archiwach podczas jego procesu beatyfikacyjnego i nic nie zostało "zamiecione pod dywan".
Biskup Oder: Atak na papieża, to atak na naszą tożsamość
Pytany o powody ostrego ataku na świętość Jana Pawła II mówi bez wahania: - To jest uderzenie w naszą polską tożsamość. Próba zawładnięcia i zapanowania przede wszystkim nad świadomością młodego pokolenia, bo silna wiara Polaków to rodzaj ewenementu w skali Europy i to jest niewygodne - dodaje.