Odnaleziono ciało Jana Lityńskiego

i

Autor: SUPER EXPRESS (2) Odnaleziono ciało Jana Lityńskiego

Wielki smutek, nieznośna strata. Czemu Jana Lityńskiego szukano tak długo?

2021-03-01 5:50

Ciało Jana Lityńskiego (†75 l.), który utopił się w rzece Narew ratując swego psa, zostało odnalezione przez ekipę Płetwonurków RP pod kierownictwem Macieja Rokusa (49 l.). – Ciało pana Lityńskiego znajdowało się ok. 250 m od miejsca, gdzie załamał się pod nim lód. Znaleźliśmy je uwięzione między konarami drzew na głębokości ok. 5 m – zdradza nam szef elitarnej jednostki poszukiwawczej, dodając, że miejsce poszukiwań bardzo utrudniały podwodne przeszkody. Na miejsce tragedii niezwłocznie przybyła Elżbieta Bogucka, małżonka Jana Lityńskiego.

Do tragedii nad Narwią doszło w niedzielę, 21 lutego po południu. To był drugi dzień odwilży w Polsce, zwiastującej definitywny koniec zimy. Śnieg topniał ludziom w oczach, a ci tłumnie wychodzili z domów doświadczać przedwiośnia w tym niepowtarzalnym wydaniu.

Do tej grupy zaliczyli się Jan Lityński oraz jego żona Elżbieta, którzy na spacer zabrali ze sobą trzy psy.

To miała być przechadzka jak każda inna – małżeństwo często chodziło wałem przeciwpowodziowym biegnącym wzdłuż Narwi pod Pułtuskiem. Po kilku kwadransach para zdecydowała się zejść ze wzniesienia, by podejść bliżej rozlewiska. Stamtąd lepiej było widać piękny zachód słońca... 

Właśnie wtedy pod jednym z psiaczków Lityńskiego zaczął załamywać się lód. Widząc to, były opozycjonista natychmiast rzucił się na ratunek czworonogowi. Niestety, lód załamał się także pod ciałem mężczyzny, który w dodatku nie umiał pływać. Wtedy do rzeki rzuciła się małżonka Lityńskiego, chcąc za wszelką cenę uratować życie swego męża. Dramatyczna walka na śmierć i życie topiącej się w Narwi pary trwała kilka minut. Jakimś cudem z zabójczej przerębli wydostała się pani Elżbieta.

Przemoczona i zdruzgotana, ruszyła ona w kierunku samochodu. Po przebyciu mniej więcej kilometra, pani Elżbieta Bogucka trafiła na przypadkowych spacerowiczów, którzy niezwłocznie zadzwonili na 112. Była 16.42 po południu. 

Od tamtej pory nie ustawały poszukiwania legendy Solidarności.– Będziemy szukać, póki nie odnajdziemy – deklarował w rozmowie z „SE” szef Płetwonurków RP. Słowa dotrzymał. Nurek towarzyszył pani Elżbiecie w sobotniej identyfikacji zwłok. Ta, nie kryjąc wzruszenia, wypłakiwała się na jego ramieniu. Tymczasem ciało legendarnego opozycjonisty zostało przewiezione do domu pogrzebowego. – Będzie bardzo Janka brakować – powiedział nam jego przyjaciel, były prezydent Bronisław Komorowski (69 l.).

Jan Lityński urodził się w 1946 r. Był organizatorem i uczestnikiem studenckich wystąpień w marcu 1968 r., za co został skazany na 2,5 roku więzienia. Pracował jako robotnik, następnie programista komputerowy.

W 1976 r. był jednym z założycieli "Biuletynu Informacyjnego", pierwszego pisma ukazującego się poza cenzurą. Za swoją działalność antykomunistyczną był wielokrotnie aresztowany. W trakcie jednego z takich okresów poznał Bronisława Komorowskiego. - Dla mnie to przyjaciel rewolucjonista. Jak przystało na rewolucjonistów, z Jankiem Lityńskim poznaliśmy się w celi aresztu w Pałacu Mostowskich (siedziba stołecznej policji - red.) już w latach 70., w ramach aktywności opozycji antykomunistycznej, demokratycznej (...)Potem ta znajomość zamieniła się w przyjaźń, bo na różnych etapach życia politycznego myśmy się spotykali, zarówno w opozycji w czasach PRL, jak i potem w Unii Wolności, a potem Janek był moim doradcą w czasach prezydenckich - wspominał były prezydent w TVN24.

W 1977 r. współredagował "Robotnika", niezależnego pisma na rzecz zakładania wolnych związków zawodowych. Był członkiem KSS "KOR", współpracownikiem Biura Interwencyjnego KSS "KOR" i "Krytyki" (jako członek redakcji).

W 1980 r. był doradcą władz NSZZ "Solidarność" oraz autorem uchwalonego przez I Zjazd "Solidarności" Posłania do Ludzi Pracy Europy Wschodniej. W 1981 r. w stanie wojennym internowany, a następnie aresztowany. Po ucieczce z przepustki z więzienia od 1984 r. w solidarnościowym podziemiu (jako członek Regionalnego Komitetu Wykonawczego NSZZ "S", Region Mazowsze). W 1989 r. uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu. Wybrany do Sejmu RP w 1989 z woj. wałbrzyskiego.

W latach 1989-2001 był posłem, będąc w tym czasie m.in. przewodniczącym Komisji Polityki Społecznej i Komisji Służb Specjalnych. Od 1990 r. w ROAD, następnie w UD i UW (wiceprzewodniczący). W latach 2008-2010 był też doradcą PLL LOT do spraw społecznych (jako  mediator sporów).

>>>ZOBACZ TEŻ:

>Żona Jana Lityńskiego przyjechała zidentyfikować zwłoki męża [ZDJĘCIA]

>Nieznana historia o Janie Lityńskim. Znali ją tylko najbliżsi. Przyjaciel ujawnia szokującą historię!

Znaleziono ciało Jana Lityńskiego. Żona przyjechała zidentyfikować zwłoki