Jan Duda, ojciec Andrzeja Dudy: Mój syn nie oszuka Polaków!

2015-05-26 11:38

Obniżenie wieku emerytalnego, wsparcie dla rodzin, zmiany w podatkach. Puste obietnice dla zdobycia poparcia czy realna chęć poprawy życia Polaków? Ojciec nowego prezydenta Jan Tadeusz Duda (66 l.) zapewnia nas, że jego syn dotrzyma danego w kampanii słowa. Eksperci natomiast są sceptyczni i wątpią, czy nowemu prezydentowi uda się wprowadzić w życie swoje kosztowne pomysły.

- Prawie się popłakałem. Wierzyłem, że wygra i jak widać opatrzność nas wysłuchała - mówi w rozmowie z "Super Expressem" tata Andrzeja Dudy (43 l.). Zapewnia też, że jego syn nie mydlił oczu Polakom i wywiąże się z obietnic, dzięki którym został prezydentem. - Mogę zapewnić Polaków, że Andrzej nie rzuca słów na wiatr i traktuje je jak świętość. Dlatego wiem, że będzie robił wszystko, aby Polakom żyło się lepiej i jego obietnice z kampanii przełożą się na realne życie Polaków. Andrzej nie oszuka swoich rodaków. Jest uczciwy, prawy (.). Jest rzetelny i zawsze dotrzymuje słowa. Gwarantuje dobrą zmianę - zapewnia.

Eksperci nie podzielają jednak ojcowskiego entuzjazmu. - Trzeba pamiętać, że prezydent nie jest siłą sprawczą. Może tylko proponować zmiany, kluczowe decyzje podejmuje Sejm. Jeśli PiS nie wygra wyborów parlamentarnych, będzie mieć związane ręce. A jeśli wygra, to aby wprowadzić np. pomysł 500 zł na każde dziecko, trzeba będzie przebudować system finansów publicznych, zlikwidować przywileje i wprowadzić nowe podatki, bo takich pieniędzy w nim nie ma - wyjaśnia nam ekonomista Marek Zuber (43 l.). Warto więc wyciąć sobie obietnice nowego prezydenta. Tymczasem pojawiają się już pierwsze przecieki na temat tego, kto pomagać będzie Dudzie w spełnianiu jego obietnic. Szefem Kancelarii Prezydenta ma zostać Beata Szydło (52 l.), a Biura Bezpieczeństwa Narodowego - Tomasz Szatkowski (37 l.).

Zobacz też: Jan Duda, ojciec Andrzeja Dudy: Mój syn wygra i nie będzie słuchał Kaczyńskiego

Nasi Partnerzy polecają