YT RAPORT ZŁOTOROWICZ - Globalne ocieplenie

i

Autor: se YT RAPORT ZŁOTOROWICZ - Globalne ocieplenie

Jakub Wiech: Z naszym klimatem dzieje się coś, co nie działo nigdy wcześniej [Raport Złotorowicza]

2022-07-12 11:20

Gościem wtorkowego Raportu Złotorowicza był Jakub Wiech (30 l.), który jest zastępcą redaktora naczelnego portalu Energetyka24 oraz znanym ekspertem w dziedzinie energii i jej źródeł. W programie poruszany był problem globalnego ocieplenia oraz działań, jakie może podjąć sektor energetyczny, by mu sprostać.

Gość Jana Złotorowicza na samym początku musiał odpowiedzieć na pytanie prowadzącego dotyczące globalnego ocieplenia. Wtorkowy poranek był dość chłodny i niejedna osoba mogłaby "na chłopski rozum" stwierdzić, że zmarznięcie w lipcu to dowód na to, że ocieplenia nie ma. Jakub Wiech zwrócił uwagę, że faktycznie dostaje masę wiadomości od tego typu osób, jakoby globalne ocieplenie było mitem.

- Codziennie dostaję informację "Wiech, lewaku, gdzie jest globalne ocieplenie, co ty mówisz?!". Jeśli jednak mówimy o globalnym ociepleniu, powinniśmy podejść do tego zjawiska, jak wskazuje jego nazwa, czyli globalnie, a nie z perspektywy jakiegoś tam fragmentu Polski, która zajmuje mniej niż 1 proc. powierzchni świata, bo wtedy mówimy o bardzo punktowej perspektywie i bardzo chwilowej perspektywie. Mówiąc o globalnym ociepleniu mamy na myśli zjawisko zachodzące w ziemskim klimacie, a klimat to jest długa sekwencja układów pogodowych. Długa, bo mierzona, liczona, badana w okresach wieloletnich. Standardową próbką jest okres 30 lat. Musimy obserwować pogodę przez 30 lat, by mieć próbkę badawczą, jeśli chodzi o klimat. Zestawiając kolejne próbki ze sobą udaje się wychwycić pewne trendy, które rządzą światowym klimatem, ale i klimatem regionalnym. Zestawiając ze sobą trendy z ostatnich 200 lat, widzimy jednoznacznie, że klimat Ziemi gwałtownie się ociepla. Mamy do czynienia z wydarzeniem, które nie ma precedensu w znanej nam geologicznej historii Ziemi. Z naszym klimatem dzieje się coś, co nie działo nigdy wcześniej - tłumaczy Jakub Wiech.

Jakub Wiech: Dbanie o klimat powinno być ponad podziałami politycznymi

W trakcie programu Jan Złotorowicz wraz z Jakubem Wiechem zgodzili się, co do tego, że dbanie o klimat i środowisko to sprawa ponad podziałami politycznymi. Ktoś, kto kocha swój kraj i dba o miejsce, gdzie żyje, powinien też pilnować, by nie dochodziło do szkodliwych dla klimatu zdarzeń.

- To jest element pewnego patriotyzmu. Nawet filozofowie, którzy łączą się z tym imaginarium prawicowym, jak Roger Scruton (+76l.), podkreślają, że wyjściową pozycją dla patrioty, prawicowca jeśli chodzi o dbałość o środowisko, jest ojkofilia, czyli umiłowanie do szeroko pojętego domu. Nawet domu, jako lokalnej, regionalnej, małej ojczyzny. Chęć konserwacji tego, jak ten świat wokoło wygląda. A tymczasem to, co się dzieje z naszym klimatem, stwarza ogromne zagrożenie dla ekosystemów oraz dla naszego stylu życia, więc powinniśmy z tym walczyć - stwierdził ekspert.

Zdaniem Jakuba Wiecha nie ma już nadziei dla górnictwa: Jest w stanie permanentnego rozkładu

- Jeśli chodzi o polskie kopalnie, to one w zasadzie zamykały się same. Polityka klimatyczna nie jest tu przyczyną, jeśli chodzi o polskie górnictwo. My nie wykorzystaliśmy wielu szans, które dawała nam historia. Na przykład hossy węglowej, która trwała w latach 2002 - 2011 i pozwalała przeprowadzać daleko idące reformy w sektorze węgla kamiennego, by duża część zakładów była rentowna. Takie działania podejmował jednak przede wszystkim rząd Jerzego Buzka (82 l.) z wicepremierem Januszem Steinhoffem (76 l.) na czele. Potem je zarzucono i od tego czasu polskie górnictwo jest w stanie permanentnego rozkładu. Trzeba stanąć w prawdzie i sprawdzić, jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o możliwości wydobywcze polskiego sektora górniczego. One są bardzo złe. Efektywność jest bardzo niska, koszty wydobycia są bardzo wysokie, dlatego pojawił się problem zaspokojenia naszych potrzeb i stąd ten import - mówił Jakub Wiech.

- Patrząc szerzej na dyskusję dotyczącą polityki energetycznej Polski to warto, byśmy mieli w końcu jakąś politykę energetyczną. My tutaj jesteśmy bardzo zapóźnieni w stosunku do średniej unijnej, czyli nie tylko do państw tak rozwiniętych jak Niemcy czy Francja, ale także do naszych sąsiadów z południa, jak Czesi czy Słowacy, którzy znacznie lepiej sobie poradzili z dekarbonizacją energetyki. I teraz Polska jest w krytycznej sytuacji. Powiedzmy to wprost: mamy bardzo duży problem z energetyką, bo mamy stary park jednostek węglowych, który się rozsypuje. Duża część bloków węglowych, które pracują w polskim systemie, to jest około 70 jednostek jest już po swojej przewidywanej długości pracy. One są starsze, niż okres, na który były projektowane. Nie powinny już pracować, bo są awaryjne, emisyjne. Powinny zostać zastąpione nowymi mocami. Ale mamy olbrzymi deficyt, jeśli chodzi o inwestycje w nowe elektrownie. Dlatego nie mamy dostatecznie dużo mocy, by zastąpić stare węglówki, dlatego one wciąż pracują - komentuje wicenaczelny portalu Energetyka24.

- To się wiąże z pewnymi niebezpieczeństwami jak awarie, które się zdarzają. Na przykład w czerwcu 2020 roku nagle z systemu elektroenergetycznego wypadły nam 4 gigawaty mocy ze względu na awarie w różnych jednostkach węglowych w całym kraju. To jest coś, co w krytycznej sytuacji mogłoby spowodować nawet blackout, czyli olbrzymią awarię systemu elektroenergetycznego. Niczego tak bardzo nasza energetyka nie potrzebuje, jak konsekwencji. Tymczasem ekipy rządzące, które przychodzą i odchodzą, mają swoje pomysły na energetykę i nie realizują pomysłów przeciwników. Dlatego mamy taką kadencyjną politykę energetyczną, co uniemożliwia kompleksowe długotrwałe reformy tego stanu i wpycha nas w coraz większe tarapaty - podsumowuje Jakub Wiech.