Ostatnio córka byłego premiera wybrała się na wiosenny spacer po Trójmieście. Na przechadzkę nie zabrała jednak modnego wózka, a dziecko wolała mieć przy sercu – w specjalnym nosidełku. Czy na jej decyzji zaważył fakt, że koła wózka średnio poradziłyby sobie w takim terenie? A może jednak chodziło o tę bezcenną bliskość z córeczką?
Przyłapani! Tak wyglądał weekend u Tusków. Tego się nie spodziewaliście! [PAPARAZZI]
Strajk nauczycieli? Zapewnij atrakcje dzieciom! TOP 25 propozycji