- Zadzwonili do mnie wczoraj (7 lutego) po godz. 18 dziennikarze, gdy ukazała się informacja w PAP, jakoby podjęto decyzję o wykluczeniu mnie z szeregów klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Natomiast nikt do mnie nie zadzwonił, nic mi oficjalnie więcej w tej sprawie nie wiadomo - mówił Jackowski i dodał, że zdziwiła go ta informacja.
- Jak widać, to co mówiłem, czy krytykowałem niechlujstwo w Polskim Ładzie, czy krytykowałem niespójność i sprzeczności w wypowiedziach nt. Pegasusa, tak samo jak krytykowałem Piątkę dla zwierząt - okazuje się, że w tych sprawach miałem rację - mówił polityk.
- W gremiach wewnętrznych też na ten temat się wypowiadałem, oczekiwałem refleksji, wyrażałem też nastroje wewnątrz klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości - przekazał senator.
- Z tego wynika, że kierownictwo jest przekonane o tym, że zamiast naprawiać błędy, walczyć z nimi, postanowiono wykluczyć osobę, która na ten temat się publicznie wypowiadała w imię uczciwości wobec wyborców - ocenił Jackowski.
ZOBACZ TAKŻE: Jackowski o przyszłości premiera. Czy przetrwa do końca kadencji? Morawiecki powinien się o tym dowiedzieć!