Koalicja PO-PSL wydaje się być wystarczająca, by rządzić dalej, więc wiele się nie zmieni. Nowa jakość w Sejmie to Ruch Palikota, który wszedł do Sejmu z niebytu i na pewno będzie istotnym czynnikiem politycznym. To wygrany tych wyborów, ale największym zwycięzcą jest bez wątpienia Platforma. Taki wynik po czterech latach rządów to coś niebywałego.
Największym przegranym jest SLD. Ten wynik to klęska. Porażkę odniósł też PiS. Jako partia opozycyjna nie zdołali po czterech latach zabrać władzy PO. Uzyskał wynik znacznie poniżej swych oczekiwań, ale powyżej tego, na co ta partia zasługiwała po beznadziejnej kampanii. Na pewno będzie to silna opozycja z dużym mandatem, która narobi dużo zamieszania. Ale to także ich sukces, bo udało im się przetrwać.
To wybory historyczne. Ale nie dlatego, że wygrała partia drugi raz z rzędu - w skonsolidowanych demokracjach to norma, że rządzi się dwie kadencje. U nas ta konsolidacja ewidentnie postępuje. Został natomiast wyraźnie przerwany trend ku systemowi dwupartyjnemu.
Jacek Żakowski
Publicysta "Polityki"