Izrael uderzył na Iran. A Polska? Cisza, która może drogo kosztować

2025-06-13 10:33

W piątek 13 czerwca 2025 roku nad ranem siły powietrzne Izraela rozpoczęły uderzenie prewencyjne na cele w Iranie, w tym obiekty powiązane z programem nuklearnym tego kraju – poinformował izraelski minister obrony Israel Katz. Premier Benjamin Netanjahu przekazał, że „operacja ma uniemożliwić Iranowi zdobycie broni nuklearnej, która zagraża istnieniu państwa Izrael” – podał Reuters.

Iran

i

Iran

Eksplozje w Teheranie i Isfahanie. Iran grozi odwetem

Jak podało BBC, irańskie media państwowe potwierdziły eksplozje m.in. w Teheranie, Isfahanie i w pobliżu strategicznych obiektów jądrowych. Prezydent Iranu oświadczył, że Teheran „zareaguje we właściwym czasie i miejscu”, a armia została postawiona w stan najwyższej gotowości.

Według Politico, operacja może potrwać kilka dni i obejmuje zarówno cele militarne, jak i infrastrukturę energetyczną. Irańska agencja Mehr informuje o zniszczeniach w bazach wojskowych i zabitych żołnierzach. Z kolei izraelski premier Benjamin Netanjahu ogłosił rozpoczęcie „Operacji Powstający Lew”, której celem jest „powstrzymanie irańskiego zagrożenia nuklearnego”.

NATO, Trump i Polska. Trudne milczenie sojuszników

Choć Izrael podkreśla, że działa samodzielnie, reakcja światowych sojuszników jest wyjątkowo powściągliwa. Rzecznik Białego Domu, jak podaje Reuters, zaznaczył, że „Stany Zjednoczone nie były zaangażowane w operację i nie zostały o niej uprzedzone”. 

W Warszawie cisza. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, MSZ monitoruje rozwój sytuacji i pozostaje w kontakcie z partnerami z NATO i UE, ale do tej pory żaden z liderów, ani premier Donald Tusk, ani prezydent Andrzej Duda, nie zabrali głosu publicznie.

Co to oznacza dla Polski? Eksperci ostrzegają przed skutkami

Wpis Grzegorza Brauna po ataku Izraela wywołał burzę. To jedno zdanie podzieliło sieć

Jak podkreśla Politico Europe, eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie może mieć także bezpośrednie konsekwencje dla państw europejskich. Niemiecki ekspert ds. bezpieczeństwa Nico Lange zaznaczył, że jeśli wojna się rozszerzy, „możemy mieć do czynienia z kolejnym kryzysem migracyjnym i destabilizacją energetyczną”.

Dodatkowo, jak zauważa Euractiv, Polska jako kraj graniczny NATO może odegrać kluczową rolę logistyczną, zwłaszcza w scenariuszu ewakuacji obywateli UE z rejonu Bliskiego Wschodu. W analizie CEPA z 12 czerwca zaznaczono, że „Warszawa stanie się punktem tranzytowym, jeśli dojdzie do eskalacji regionalnej”.

Polska dyplomacja między sojuszami

Milczenie polskich władz, mimo wcześniejszych deklaracji ścisłej współpracy z Izraelem w dziedzinie obronności, budzi pytania o kierunek polskiej polityki zagranicznej. W kwietniu 2025 r. doszło do spotkania ministrów obrony Polski i Izraela, a wcześniej, w 2023 r., podpisano porozumienie o współpracy przemysłów zbrojeniowych.

Brak reakcji może być strategią unikania eskalacji lub – jak sugerują niektórzy komentatorzy, próbą przeczekania kryzysu. Presja ze strony USA i NATO może jednak wymusić zajęcie jednoznacznego stanowiska.

Izraelski atak na Iran stawia sojuszników w trudnym położeniu. Choć Polska nie uczestniczy w operacji, jako członek NATO i partner USA będzie musiała odpowiedzieć na polityczne, logistyczne i humanitarne wyzwania. Najbliższe dni zdecydują o tym, czy Warszawa pozostanie bierna, czy opowie się po którejś ze stron w największym kryzysie tego roku.

Polityka SE Google News
Express Biedrzyckiej - GRZEGORZ_SCHETYNA
Sonda
Czy Polska powinna jasno opowiedzieć się po którejś ze stron w konflikcie Izrael–Iran?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki