Iwona Michałek

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Iwona Michałek

Iwona Michałek: Prezesowi Glapińskiemu radziłabym powstrzymać emocje

2019-01-11 5:00

Posłanka klubu parlamentarnego PiS i polityk partii Porozumienie, Iwona Michałek, ocenia upór prezesa NBP ws. upublicznienia pensji jego współpracowniczek.

„Super Express”: - Nie milkną echa wokół zarobków w NBP. Oburzył się też lider waszej partii, Jarosław Gowin, ale prezes Adam Glapiński krytyki nie przyjął i uznał, że wicepremier powinien wziąć zimny prysznic nie wypowiadać się na temat banku centralnego. Jak pani to odebrała?
Iwona Michałek: - Przyznam, że taka wypowiedź z ust pana prezesa w ogóle nie powinna mieć miejsca. Bardzo mi się nie spodobała, bo jest niegodna urzędu, który sprawuje. Radziłabym powstrzymać zupełnie niepotrzebne emocje w tej sprawie.
- A rozumie pani, czemu Adam Glapiński tak ostro broni się przed ujawnieniem informacji na temat zarobków w banku i obu pań?
- Nie widzę najmniejszych powodów, by zarobki w Narodowym Banku Polskim miały być objęte jakąś szczególną tajemnicą. To w końcu instytucja publiczna, która dysponuje publicznymi pieniędzmi. Jestem zwolenniczką pełnej transparentności w tej sprawie. Jako posłanka muszę składać zeznania majątkowe, moje skromne zarobki są w pełni jawne i mnie to nie oburza. Dla jawności życia publicznego to informacje ważne. Obywatele mają prawo wiedzieć, na co idą ich pieniądze.
- Czyli namawia pani prezesa Glapińskiego do odwagi?
- Nie o odwagę chodzi. Po prostu uważam, że osoby sprawujące funkcje publiczne: posłowie, senatorowie, ministrowie, sędziowie, szefowie instytucji państwa i wysoki szczebel nimi zarządzający powinni mieć obowiązek ujawniania swoich zarobków. Tyle i aż tyle. Nie można robić z tego tajemnicy.
- Beata Mazurek zapowiedziała już prace nad przepisami wprowadzającymi nie tylko obowiązek ujawniania pensji w NBP, ale ograniczające zarobki na najwyższych stanowiskach w tej instytucji. To rozwiąże sprawę?
- Nie znam jeszcze konkretów tych przepisów, więc trudno mi się do nich odnosić. Na pewno kiedy projekt się pojawi, Porozumienie odniesie się do nich. Oczywiście, co do zasady, to tak jak wspomniałam: jawność zarobków w Narodowym Banku Polskim jest potrzebna dla przejrzystości życia publicznego w Polsce.
Rozmawiał Tomasz Walczak