Intrygująca transakcja prezydenta Wrocławia. Sutryk zabiera głos
Nie milkną echa naszej publikacji, w której ujawniliśmy, że prezydent Jacek Sutryk za 1,6 mln zł kupił 240-m dom z basenem od swojego znajomego biznesmena – szefa klubu sportowego Sparta Andrzeja Ruski (71 l.). Klub ten jest hojnie dotowany przez urząd – tylko za kadencji Sutryka, czyli od 2018 r., na konto Sparty trafiło 15 mln zł ze środków publicznych. Prezydent zapewnia, że nic złego nie zrobił, a ogłoszenie o sprzedaży domu na eleganckim osiedlu Sępolno znalazł w internecie. Teraz okazuje się, że intrygująco wygląda też transakcja, do której doszło nieco wcześniej. Oto bowiem swój poprzedni dom (167 mkw.) Sutryk sprzedał kolejnej związanej z wrocławskim samorządem osobie. To Grzegorz Kaliszczak – prezes miejskiej spółki Aquapark, a prywatnie mąż Joanny Kasprzak (46 l.), która w tym roku została prezesem ogrodu zoologicznego. Jej awans był dla wielu zaskoczeniem, ponieważ do zarządu zoo trafiła ze stanowiska księgowej. Część polityków uważa, że sprawa sprzedaży domu prezesowi miejskiej jednostki i awansowanie żony prezesa na szefową innej placówki podległej miastu może budzić wątpliwości. – To jest po prostu kuriozalne. Sprawa zarówno sprzedaży domu, jak i kupna nowego powinna zostać jak najszybciej wyjaśniona, bo traci na tym przede wszystkim opinia o Wrocławiu – mówi „SE” poseł PiS Przemysław Czarnecki (39 l.).
Prezydent Wrocławia nie widzi w transakcjach niczego niestosownego. – Jak każdy obywatel mam prawo kupić czy sprzedać nieruchomość. Wszystko jest jawne. W tej sprawie jestem i byłem do dyspozycji wszelkich instytucji – twierdzi Jacek Sutryk.