Powód? Przyszły szef MEN, Przemysław Czarnek, publicznie twierdził, że istnieje konieczność zastosowania przymusu fizycznego wobec dzieci, w tym kary cielesnej. „W życiu bywa tak, że słowne upomnienia i rozmowy nie wystarczają do wyeliminowania negatywnych przyzwyczajeń i zachowań” – pisał w swoim artykule naukowym.
– Nigdy nie powinien zajmować żadnego wyższego stanowiska w rządzie. Wypowiedzi, z których go znamy, dyskredytują go jako ministra. Jest to policzek dla wszystkich, zarówno rodziców, jak i uczniów. Mówię to jako matka dwóch uczniów i jednego studenta – oburza się w rozmowie z „Super Expressem” posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus (48 l.).
Ale Czarnek szokował też swoimi wypowiedziami na temat środowisk LGBT, które wygłaszał najczęściej za pośrednictwem mediów o. Tadeusza Rydzyka (75 l.). – Skończmy słuchać idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości – grzmiał jakiś czas temu.
– To homofob – nie ma wątpliwości Scheuring-Wielgus.
Przemysław Czarnek obecnie zasiada w Sejmie, to jego pierwsza kadencja. Wcześniej pełnił stanowisko wojewody lubelskiego. Polityk jest też pracownikiem naukowym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. TWO