Igor Zalewski

i

Autor: Super Express

Igor Zalewski w felietonie dla "Super Expressu": Inwazja barbarzyńców

2018-12-10 5:21

Nie lubię pisać takich tekstów. Takich w których rwie się włosy z głowy. Narzeka. Potępia. Labiedzi. Woła za Cyceronem: „O tempora! O mores!” (Co za czasy! Co za obyczaje!). Zazwyczaj kompletnie nic z nich nie wynika. Ale czasem taki tekst po prostu napisać trzeba.Tak jak teraz.

Po śmierci posłanki Jolanty Szczypińskiej Internet zalała fala obrzydliwej radości. Ludzie radowali się ze śmierci działaczki PiS, wyzywali ją, obrzucali wulgarnymi wyzwiskami. I większość nie czyniła tego skryta za jakimś enigmatycznym pseudonimem i surrealistycznym awatarem. Robiono to z otwartą przyłbicą, pod własnym nazwiskiem, uśmiechając się ze zdjęć profilowych. Jawne barbarzyństwo nie było powodem do wstydu. Wręcz przeciwnie.
Oczywiście i niestety to barbarzyństwo nie dotknęło wyłącznie przeciwników PiS. Były sytuacje, w których podobnie haniebnie zachowywali się ludzie mający się za prawicowców (a będący tylko dzikusami hasający poza normami cywilizacyjnymi). I nie chcę teraz udowadniać, że jestem jakimś tam symetrystą, tylko że zdziczenie dotyka także „naszych”, a nie tylko „tamtych”, czyli z definicji gorszych. Barbarzyńcy są wśród nas. Pod koniec 18 roku XXI wieku.

Ale myślę też – i to pocieszające – że nas, ludzi cywilizowanych i po prostu dobrych jest więcej. Nie powinniśmy zatem przyzwalać na tak jawne zło. Jeśli jakiś nasz znajomy popełnia w mediach społecznościowych tak barbarzyńskie wpisy, to po prostu go wyrzucajmy. Nie tłumaczmy go, nie przymykajmy oczu. Niech nie czują akceptacji i przyzwolenia. Niech się wstydzą z powodu swoich słów. Uratujmy nas samych przed barbarzyńcami.