Jest sobie pani Magdalena Kosel, lat 33, miła, z lekko pucołowatą buzią. Była szefową gabinetu politycznego u ministra rolnictwa Marka Sawickiego (tej chłopskiej ofiary afery taśmowej). Stanowisko straciła teoretycznie razem z nim. Ale nowy minister rolnictwa Stanisław Kalemba uznał, że u niego też powinna być szefową gabinetu politycznego. I teraz proszę o uwagę. Pani Kosel, która robi to samo u nowego ministra... wzięła odprawę w wysokości około 30 tys. zł. Wzięła odprawę, odchodząc od ministra Sawickiego i w zasadzie od razu (trzy dni przerwy) podjęła pracę na tym samym stanowisku, w tym samym gabinecie u ministra Kalemby. Wzięła około 30 tys. zł! Zapytaliśmy panią Kosel, czy nie jest zażenowana. Nie jest. Ona twierdzi, że wszystko jest w porządku i zgodnie z prawem. Ma rację, wszystko odbyło się zgodnie z prawem, ale niezgodnie z elementarną przyzwoitością. Tyle że przyzwoitość to już mało kogo obchodzi. Z sondaży wyborczych wynika, że frajerzy (przepraszam, wyborcy oczywiście), którzy zrzucają się na jej pensję i odprawę, w zasadzie myślą tak samo jak ona i nie odsunęliby raczej jej ekipy od władzy.
Sławomir Jastrzębowski : I co, frajerzy? Myśleliście, że przestaniemy was doić?
Szanowni Czytelnicy "Super Expressu", ten straszny tytuł to przecież nie do Was. To znaczy do Was, ale nie ode mnie - Jastrzębowskiego, tylko od jakiegoś, powiedzmy anonimowego działacza partii, który aktualnie jest przy żłobie. Moim zdaniem on (ten anonimowy działacz) o wyborcach myśli właśnie jak o frajerach i chyba ma ku temu podstawy. Tak zwana afera taśmowa PSL została skutecznie zamilczana pod dywan. Jak pokazują sondaże, frajerzy (przepraszam, wyborcy oczywiście) nie uznali, żeby afera i ujawnione mechanizmy wyciągania od państwa pieniędzy przez rodziny i znajomych polityków zaszkodziły znacząco rządzącym. Niby jakiś tam minister stracił posadę, niby kilku innych działaczy pożegnało się z bardzo dobrymi państwowymi stołkami, ale bezkarny i bezwstydny system legalnego okradania podatników dalej funkcjonuje świetnie i nic mu nie będzie.