Hubert Biskupski: W życiu nie ma nic za darmo

2010-07-07 11:00

Prezydencka kampania wyborcza była pełna obietnic. Kandydat Platformy Obywatelskiej złożył ich co prawda znacznie mniej od swego konkurenta i był powściągliwszy, ale i tak zrealizowanie wszystkich jego obiecanek kosztowałoby budżet państwa 33,6 miliarda złotych (takich wyliczeń dokonała "Rzeczpospolita", która obietnice Jarosława Kaczyńskiego oszacowała na 59,2 mld zł).

Bronisław Komorowski z dużą przewagą wygrał wyścig do Pałacu Prezydenckiego, ma stabilne zaplecze w parlamencie i swój rząd. Nic więc dziwnego, że jego elektorat, a pewnie i duża część tych, którzy poparli Kaczyńskiego, będzie domagać się teraz podwyżek dla nauczycieli, likwidacji abonamentu RTV, utrzymania przywilejów mundurówki, nielikwidowania KRUS itp., itd.

Patrz też: Hubert Biskupski - inne felietony

A ja mam nadzieję, że gros z tych obietnic pozostanie na papierze. Nie stać nas na to, żeby młodzi chłopcy w wojsku albo policji przechodzili na emeryturę po 15 latach pracy. Nie stać nas na to, żeby rolnicy mający kilkusethektarowe gospodarstwa płacili niemal taką samą składkę na KRUS, jak małorolni.

Tak to już w życiu jest, że nie ma nic za darmo. Jeżeli dzisiaj państwo rozda jednym, to za kilka lat będzie musiało zabrać innym albo i wszystkim. Bronisław Komorowski powinien o tym pamiętać.