Hubert Biskupski: Rządzą nami lenistwo i głupota

2011-03-17 10:50

Premier Donald Tusk zalecił wczoraj senatorom, żeby usunęli ze znowelizowanej ustawy o radiofonii i telewizji wszystkie kontrowersyjne zapisy. Szef rządu interweniował po alarmie, który wszczęły organizacje pracodawców, wskazując na irracjonalne przepisy, mogące doprowadzić do bankructwa wielu firm, i po protestach internautów obawiających się wprowadzenia cenzury w Internecie. Dzień wcześniej atakowany premier stwierdził: "Poleciłem rzetelnie zbadać, co w tej ustawie jest jednoznaczną implementacją prawa europejskiego, a co radosną twórczością urzędników lub parlamentarzystów".

Niektórzy powiedzą: no i wszystko skończyło się dobrze. Ale mnie ten happy end wcale nie cieszy. Powiem więcej, interwencja premiera w ustawę po jej uchwaleniu przeraziła mnie. Świadczy bowiem o tym, że ustawy piszą u nas durnie, a potem durnie je uchwalają. Kontrowersyjna nowela była projektem rządowym przygotowanym w Ministerstwie Kultury, skąd trafiła do Sejmu.

Przez kilka tygodni nowelą zajmowała się Sejmowa Komisja Kultury, a w szczególności pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), będąca sprawozdawcą tej komisji. Na koniec głosowali za nią posłowie. I to głosowali wyjątkowo zgodnie, bo na 420 aż 419 było za. Ręka w rękę PO, PiS, SLD, PSL i pozostała drobnica przyjęła ten przerażający gniot.

Przebieg tego procesu legislacyjnego świadczy o tym, że poza kilkoma osobami cała rzesza parlamentarzystów i ministrów nie zadała sobie najmniejszego trudu, żeby sprawdzić, co się znajduje w przyjmowanej przez nich ustawie. Przerażający brak odpowiedzialności, lenistwo i głupota - to one dzisiaj nami rządzą.