Hubert Biskupski: Krzyż, temat zastępczy

2011-10-19 9:43

71 procent Polaków jest za pozostawieniem krzyża w sali Sejmu - wynika z sondażu TNS OBOP dla "Gazety Wyborczej". Na pozór to dużo, ale biorąc pod uwagę, że ponad 90 proc. naszych rodaków deklaruje się jako katolicy, to już wcale tak dużo nie jest.

Zresztą gdyby sondaż przyniósł wynik odwrotny, to moim zdaniem i tak nie miałoby to większego wpływu na losy krzyża w parlamencie. Bo o tym, czy będzie on dalej tam wisiał, czy też stamtąd zniknie, zadecyduje arytmetyka, czyli sejmowa większość. A ta, jak wiadomo, opowiada się za pozostawieniem go na miejscu. No, chyba że ktoś zdecyduje się na samowolkę i nie oglądając się na żadne uchwały, usunie krzyż pod osłoną nocy, wszak już precedens w tej sprawie mamy - w 1997 r. posłowie AWS wieszali przecież ten krzyż nocą, nie czekając na żadne formalne decyzje.

Po co zatem formacja Janusza Palikota rozpoczyna bój z sejmowym krzyżem, który z góry skazany jest na klęskę? Bo to element programu Ruchu Palikota? Bo to forma walki o świeckie państwo? Ja też się nad tym zastanawiałem. I, jak mi się wydaje, odpowiedź na to pytanie chyba znalazłem, słuchając rozmowy nowo wybranego posła Ruchu Andrzeja Piątaka w Polskim Radiu Szczecin, która robi zawrotną furorę na Facebooku.

Dziennikarz przez niemal 20 minut próbuje wydobyć od nowego posła informacje, czym zajmie się w Sejmie. I mimo usilnych starań nie udaje mu się to, bo ten hodowca norek najzwyczajniej nie ma pojęcia, po co kandydował do Sejmu i co będzie tam robił. No cóż, jak się nie ma programu i pomysłu na rozwiązywanie poważnych problemów Polaków, to trzeba szukać tematów zastępczych, wokół których zrobi się hałas. I takim zastępczym tematem jest właśnie sejmowy krzyż.