- Jeżeli zagłosowałem dziś na kandydata PO to tylko po to, żeby mieć gwarancję, że będą jeszcze jakieś wybory, w których będę mógł z nim konkurować i wygrać prezydenturę - powiedział Hołownia, w rozmowie z Radiem ZET.
I dodał, że "zrobiłem dla Trzaskowskiego i tak dużo więcej niż mógł i powinienem zrobić".
- Otworzyłem mu drzwi, przez które mógł porozmawiać z moimi wyborcami - powiedział kandydat niezależny. Dodał, że wciąż nie wie jaki jest program Rafała Trzaskowskiego i co kandydat PO chce "zrobić z Polską". Dodał, że postawił na Trzaskowskiego bo ten, "może być szlabanem, przez który pisowski czołg nie przejdzie, żeby zniszczyć resztki demokracji w Polsce". Uznał jednak, że nie sądzi, aby Rafał Trzaskowski był kandydatem niezależnym od PO. Przyznał, że "do Trzaskowskiego nic nie ma", nazywając go sympatycznym, "fajnym facetem".