Do wyborów prezydenckich pozostało jeszcze kilka dobrych miesięcy, ale poszczególne partie już teraz prowadzą dyskusje i badania ws. kandydatów. Wydaje się, że najbardziej prawdopodobnym kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta będzie Rafał Trzaskowski. Prawo i Sprawiedliwość szuka takiego polityka, zaś w Konfederacji mają się odbyć prawybory. Ciekawa sytuacja jest również w Trzeciej Drodze, gdzie żadnych decyzji jeszcze nie podjęto. Szymon Hołownia często deklarował, że rozważa wzięcie udziału w wyścigu o Pałac Prezydencki, ale jego najnowsza wypowiedź daje do myślenia. - Na tym polega piękno demokracji i również biernego prawa wyborczego, że można w wyborach wystartować lub nie wystartować. Jeżeli mielibyśmy w Polsce obowiązek startowania w wyborach prezydenckich, myślę, że byłby to koszmar - odpowiedział, zapytany o to, czy może nie wystartować. Jak dodał, że są "różne opcje".
Szymon Hołownia brał udział w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Zajął wówczas trzecie miejsce i wszedł do drugiej tury. Przed starciem Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy nie poparł jednoznacznie żadnego z kandydatów. Wybory prezydenckie odbędą się w połowie 2025 roku.
ZOBACZ GALERIĘ: Tak mieszka Szymon Hołownia