Hołownia na wtorkowej konferencji prasowej poinformował, że w środę w Sejmie przedstawiona zostanie "potężna informacja rządu" o sytuacji związanej z powodzią. Wyraził nadzieję, że będzie ona "bardzo wyczerpująca". Według niego debata może być długa, dlatego, jak powiedział, zaproponuje, aby każdy z klubów partyjnych miał 15 minut na swoją wypowiedź. Dodał, że złoży również propozycję limitowania pytań. - Uważam, że my cały czas przez wszystkie te cztery dni posiedzenia Sejmu powinniśmy zrobić wszystko, a - będę tego pilnował na ile będę w stanie - żeby nie robić politycznego show tam, gdzie jest ludzka tragedia - tłumaczył. Hołownia przekazał również podczas konferencji, że na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu znajdzie się też ustawa o ulgach dla przedsiębiorców, delegujących swoich pracowników do służby w Wojskach Obrony Terytorialnej czy straży pożarnej. - To też jest ściśle związane oczywiście z sytuacją powodziową - dodał.
Ogromne straty po przejściu powodzi na południu Polski
Trwa pierwsze szacowanie strat po powodzi. Według danych resortu infrastruktury, straty w infrastrukturze wodnej to 3,5 mld zł; drogi i mosty w zarządzie PKP i GDDKiA to kolejne 1,5 mld. Koszt naprawy zniszczeń dróg samorządowych i lokalnych może wynieść drugie tyle.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że konieczne są zmiany w budżecie w związku z powodzią. Podkreślił, że zapewnione przez rząd 2 mld zł na usuwanie skutków powodzi to "akcja ratunkowa" przede wszystkim na wypłaty pomocy bezpośredniej. W samym województwie dolnośląskim - jak powiedział, powołując się na tamtejszego wojewodę - mają one wynieść 5 mld zł.
Wojewoda opolski Monika Jurek przekazała, że według szacunków straty spowodowane przez powódź wynoszą tu 2 mld 204 mln 490 tys. zł. Dodała, że "front walki z usuwaniem skutków żywiołu" znajduje się teraz w Głuchołazach.
ZOBACZ GALERIĘ: Powódź w Kłodzku. Ołtarze pływały w kilku metrowej wodzie. "Ta powódź była najgorsza"