"Super Express": - Czy jako wieloletni działacz opozycji demokratycznej widzi pan w zachowaniu policji wobec dziennikarza "Super Expressu" próbę naruszenia praw obywatelskich?
Henryk Wujec: - Tu nie chodzi tylko o dziennikarza, ale o każdego obywatela. Posługiwanie się aparatem państwa w sprawie z oskarżenia cywilnego jest niezasadne. Minister Cichocki słusznie wszczął postępowanie, bo miało tu miejsce nadużycie władzy.
- Dlaczego policjanci pozwalają sobie na takie praktyki?
- Wśród funkcjonariuszy organów stojących na straży praworządności i bezpieczeństwa panuje przekonanie o byciu poza kontrolą społeczeństwa. Poczucie, że im wolno więcej. Mają dostęp do narzędzi władzy, ulegają pokusie.
- W tym przypadku udało się w porę ujawnić całą sprawę.
- W demokratycznym państwie wszystkie sygnały o takich zachowaniach powinny być dokładnie wyjaśniane. Nawet jeśli policja będzie miała przez to kłopoty, a autorytet władzy trochę ucierpi. To niezbędne do tego, żeby w przyszłości nie nadużywać władzy. Obywatele powinni czuć, że żyją w państwie innym niż PRL.
- Możemy mieć pewność, że do takich sytuacji nie będzie dochodzić?
- Trudno tu mówić o pewności. Trzeba sprawdzić, gdzie są luki, które pozwalają na obejście systemu, i wprowadzić takie procedury, które utrudnią występowanie podobnych sytuacji. Myślę, że skoro wszczęto postępowanie w tej sprawie, to minister Cichocki jako człowiek młody i patrzący na te praktyki z zewnątrz, będzie czujny na przypadki takiej samowoli.
Henryk Wujec
Minister w Kancelarii Prezydenta RP, działacz opozycji demokratycznej