"Super Express": - Czy to prawda, że rząd wreszcie zrozumiał, że nasz system emerytalny prędzej czy później runie i planuje coś z tym zrobić?
Henryk Kowalczyk: - To nie jest prawdą, że system emerytalny runie. Jest on całkowicie bezpieczny. Natomiast czym innym jest ocena OFE, z którego nasi poprzednicy wzięli połowę pieniędzy. Wobec tego zastanawiamy się nad sensem funkcjonowania OFE w tym bardzo ograniczonym kształcie. I to jest główny powód dyskusji o systemie emerytalnym - a nie to, że on runie, bo system ma się dobrze. Nawet w tym roku jest dużo lepiej niż w ubiegłym
- A kiedy zostanie wprowadzona emerytura obywatelska w wysokości 1000 zł? O takim pomyśle piszą media.
- Na posiedzeniach rządu nigdy nie pojawił się taki postulat. W ogóle nie wiem, skąd się on wziął, dlaczego pan o to pyta. Chyba ktoś próbuje puścić jakąś kaczkę dziennikarską...
- O wprowadzeniu emerytur obywatelskich pisze "Gazeta Wyborcza", powołując się na zieloną księgę przygotowaną przez ZUS na zlecenie premier Beaty Szydło.
- Przygotowana przez ZUS zielona księga nie mówi o emeryturze obywatelskiej. W tym dokumencie znajdują się analizy dotyczące prognozowanych wpływów ze składek emerytalnych, przewidywania dotyczące kwot wypłat z ZUS itd. Oczywiście wiemy, że ZUS nie jest samowystarczalny, nigdy taki nie był i zawsze otrzymywał dotacje z budżetu państwa. I musimy być świadomi, że w przyszłości pewnie dalej tak będzie. Tym bardziej że liczba emerytów jest znacznie większa. Natomiast rząd PiS nigdy nie miał pomysłu wprowadzenia emerytury obywatelskiej.
- Czyli system emerytalny dalej będzie funkcjonował w takim kształcie, w jakim działa obecnie?
- Drobne modyfikacje zawsze mogą nastąpić, ale generalnie pozostanie taki system, jaki funkcjonuje obecnie. A więc system, który uzależnia wysokość emerytur od liczby przepracowanych lat i wysokości wpłaconych składek.
- Jakie wnioski ZUS zawarł w tej zielonej księdze?
- Można w niej znaleźć analizy i wyliczenia dotyczące emerytur. Biorą one pod uwagę również dane dotyczące demografii. Jednak trudno mi z pamięci przytaczać konkretne liczby. Lecz jednym z wniosków jest poprawa demografii. I to jest jeden z celów wprowadzonego przez nas programu 500 plus. Bo demografia Polski do tej pory była w tragicznym stanie. Liczba dzieci w przeliczeniu na jedną rodzinę była zatrważająco niska, byliśmy pod tym względem praktycznie na końcu stawki światowej. Próbujemy to odbudować. I to jest bardzo konkretny wniosek płynący z zielonej księgi. Bo jeśli nie poprawimy demografii, to za kilkadziesiąt lat problemy ZUS będą się pogłębiać. I odwrotnie - poprawienie demografii będzie zmniejszać problemy systemu emerytalnego.
- Czyli podsumowując - nie będzie 1000 zł emerytury obywatelskiej?
- Nie ma mowy o takim projekcie.
Zobacz: Większości emerytów grożą głodowe emerytury i wyższe podatki. Jak to możliwe?
Sprawdź również: Renta będzie wyższa niż emerytura. Kolejny dramat przyszłych seniorów
Dowiedz się: Waloryzacja 2017. Na jakich zasadach zwaloryzują renty i emerytury