Po śmierci Jolanty Szczypińskiej, posłanki Prawa i Sprawiedliwości, w Internecie wylał się okrutny hejt. Na jednej z grup na Facebooku pojawiło się wiele złośliwych, a wręcz obrzydliwych komentarzy. Niektórzy internauci wypisywali komentarze, w których nie ukrywali radości po śmierci posłanki, żartowali z jej odejścia. Sprawą zainteresował się były funkcjonariusz CBŚ, Jacek Wrona. Wziął sprawy w swoje ręce i zawiadomił prokuraturę o okrutnych komentarzach po śmierci Jolanty Szczypińskiej. Teraz okazuje się, że sprawa ruszy. Wrona pokazał na Twitterze pismo z prokuratury, która odpowiedziała na jego zgłoszenie. Do prokuratury skierował on swoje zawiadomienie w sprawie już w grudniu, tuż po śmierci posłanki Szczypińskiej. Co napisano w dokumencie?
Oto jego treść: - Sekretariat prokuratury zawiadamia Pana, jako zawiadamiającego, że postanowieniem Prokuratora Rejonowej Warszawa Mokotów w Warszawie z dnia 12 marca 2019 zostało wszczęte dochodzenie (..) w sprawie dotyczącej negatywnych komentarzy związane ze śmiercią posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej. Były oficer Centralnego Biura Śledczego Wrona tak skomentował ten dokument z prokuratury: - No nareszcie jedziem ze szczujnią!