Hanna Gronkiewicz-Waltz straszy CÓRKĘ Andrzeja Dudy!

2015-05-11 16:39

Politycy PO i PiS od rana wędrują po stacjach telewizyjnych i rozgłośniach radiowych komentując wyniki I tury wyborów prezydenckich. Hanna Gronkiewicz-Waltz w Sygnałach dnia nie tylko przekonywała, żeby głosować na Bronisława Komorowskiego, ale też straszyła córkę Andrzeja Dudy poglądami taty!

Od rana ruszyła medialna ofensywa polityków Platformy Obywatelskiej. Na pomoc Komorowskiemu ruszyła też wiceszefowa PO. Hanna Gronkiewicz-Waltz stała wczoraj pod sceną podczas ogłoszenia sondażowych wyników wyborów. Uśmiechała się do premier Ewy Kopacz, ale nie dało się ukryć, że obie nie były w najlepszym nastroju. Dziś rano w Sygnałach Dnia prezydent Warszawy namawiała słuchaczy do głosowania na Bronisława Komorowskiego i ostrzegała przed poglądami rywala z PiS. Pytana o powrót do niższego wieku emerytalnego, który obiecał wyborcom Duda, straszyła nawet jego córkę!

- To znaczy, że nasze dzieci, ale też córka Andrzeja Dudy, nie ma co marzyć o dobrej emeryturze. Może jakiś inny system będzie wymyślony, ale nie sądzę. To będą bardzo niskie emerytury, ludzie nie będą mogli się utrzymać - przekonywała Gronkiewicz-Waltz.

Wiceszefowa PO skrytykowała jednocześnie taktykę sztabu wyborczego prezydenta, tłumacząc że brakowało bezpośrednich spotkań z wyborcami.  - Trzeba prowadzić intensywny kontakt z Polkami i Polakami. Prezydent zaczął to trochę za późno. Trzeba zachęcić tych, którzy nie byli na wyborach - mówiła.

Zobacz też: Pojedynek na STYLIZACJE Pierwszych Dam! Kornhauser czy Komorowska - która piękniejsza? [GALERIA]