Janusz Walędzik, ps. Czarny, miał niespełna 14 lat, kiedy dołączył do Powstania Warszawskiego. Walczył on w zgrupowaniu Armii Krajowej Chrobry II, w III kompanii porucznika Zdunina na warszawskim Śródmieściu. Po upadku powstania wyszedł z miasta razem z ludnością cywilną. Następnie trafił do obozu w Niemczech. Po wojnie los nie szczędził mu przykrości. Mimo to Janusz Walędzik nie stracił pozytywnego podejścia do życia. Jako wolontariusz udziela się szkole podstawowej nr 26 im. Mirosława Biernackiego w Warszawie. Niestety, warunki mieszkaniowe w jakich żyje są zatrważające. W jego mieszkaniu nie ma łazienki, ciepłej wody oraz ogrzewania!
Pomimo tego, że pan Janusz wielokrotnie starał się uzyskać pomoc u stołecznych urzędników, jego sytuacja pozostawała bez zmian. Jak szokująco wspominał w rozmowie z dziennikarką, jedna z urzędniczek, której nazwisko był w stanie przywołać, jego prośby miała skwitować słowami: - A kto panu kazał walczyć w Powstaniu Warszawskim. To była pana sprawa, teraz ma pan eksmisję i my pana traktujemy tak jak każdego, kto ma eksmisję. A że pan był powstańcem, to pana osobista, prywatna sprawa.
J.Walędzik ps Czarny żyje w dramatycznych warunkach
— PikuśPOL (@pikus_pol) 2 sierpnia 2017
Prosił władze Wawy o pomoc
Usłyszał
- A kto panu kazał walczyć w PW
via @WiadomosciTVP pic.twitter.com/kPmYdbn6fL
Na szczęście na końcu materiału znalazło się oświadczenie Jerzego Gierszewskiego, rzecznika prasowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy dzielnicy Praga-Południe w której poinformował, że pan Janusz Walędzik "został wstępnie zakwalifikowany na listę zamian lokali. Dzięki temu zostanie mu przedstawiona nowa propozycja lokalu. Po przeprowadzeniu całej procedury otrzyma nowe mieszkanie. Powinno się to stać w drugiej połowie bieżącego roku".
Zobacz także: Powstańcy wreszcie otrzymają realną pomoc państwa
Polecamy również: O oprawie kibiców Legii z okazji Powstania Warszawskiego mówi cały świat! [ZDJĘCIA]
Przeczytaj także: OBURZAJĄCE przemówienie Gronkiewicz-Waltz w trakcie obchodów Powstania Warszawskiego