Wojna na Ukrainie toczy się także w cyberprzestrzeni. Grupa hakerów Anonymous wypowiedziała wojnę Władimirowi Putinowi. Już jakiś czas temu zablokowane zostały m.in. strony internetowe rosyjskiego rządu i banków. Hakerzy zagrozili Putinowi, że jeśli nie przerwie wojny, ujawnią kompromitujące materiały "z jego szafy". W niedzielę (6 marca) hakerzy z grupy Anonymous włamali się do wszystkich rosyjskich państwowych kanałów telewizyjnych. Jak poinformowała agencja Ukrinform, na w rosyjskich kanałach można było zobaczyć filmy przedstawiające wojnę na Ukrainie i wzywające Rosjan do przeciwstawienia się rosyjskiemu ludobójstwu na Ukrainie. - Dzisiaj zespół hakerów Anonymous włamał się do rosyjskich serwisów streamingowych Wink i Ivi oraz kanałów telewizyjnych Rossija 24, Pierwyj Kanał i Moskwa 24, aby transmitować materiały wojenne z Ukrainy – cytuje Ukrinform oświadczenie Anonymousa.
Polecany artykuł:
Anonymous poinformował również o zhakowaniu Russia Today we Francji, gdzie pojawiła się plansza z komunikatem: - Jesteśmy zwykłymi obywatelami Rosji. Sprzeciwiamy się wojnie na terytorium Ukrainy. Rosja i Rosjanie są przeciwko wojnie! Tę wojnę prowadzi zbrodniczy, autorytarny reżim Putina w imieniu zwykłych obywateli Rosji. Rosjanie, sprzeciwiajcie się ludobójstwu na Ukrainie.
Hakerzy walczą o niepodległość Ukrainy
Jednym z ciekawszych sposobów wymyślonych przez hakerów była akcja związana z Google Maps. Dzięki niej każdy mógł uczestniczyć w wojnie. - Przejdź do Map Google. Odszukaj na mapie Rosję. Znajdź restaurację lub firmę i napisz recenzję. Wyjaśnij w niej, co dzieje się na Ukrainie - zachęcali hakerzy. Miliony osób wypisywało opinie o restauracjach i dodawało, że "Putin popsuł apetyty najeżdżając na Ukrainę".