Dziennikarz TVN Krzysztof Skórzyński miał doradzać ministrowi Michałowi Dworczykowi, choć wcześniej zaprzeczał temu w wydanym oświadczeniu. Rzekoma korespondencja Skórzyńskiego z Dworczkiem wskazuje jednak na to, że dziennikarz TVN pomagał ministrowi.
Nie przegap: Dziennikarz TVN ujawnił prawdę o mailu Dworczyka! Kto by pomyślał?
Najpierw hakerzy opublikowali maila, którego Michał Dworczyk miał wysłać do Krzysztofa Skórzyńskiego, konsultując się w sprawie odpowiedzi na pytania z redakcji portalu OKO.press. Skórzyński przyznał, że wiadomość otrzymał, ale jej nie odczytał i na nią nie odpowiedział. – Nigdy także, w żaden, podkreślam – w żaden sposób – nie „doradzałem” ani ministrowi Dworczykowi, ani jakiemukolwiek innemu politykowi, w jakiejkolwiek sprawie! – pisał wtedy Skórzyński w mediach społecznościowych.
Kolejny wyciek maili ze skrzynki Michała Dworczyka to już wiadomość od dziennikarza TVN do ministra. Skórzyński miał w styczniu br. doradzać Dworczykowi w sprawie apelu do seniorów dotyczącego szczepień przeciwko koronawirusowi. W związku z tym stacja TVN postanowiła zawiesić dziennikarza. – W związku z nowymi informacjami ws. Krzysztofa Skórzyńskiego, został on zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy – czytamy w krótkim oświadczeniu. Afery mailowej konsekwentnie nie komentuje minister Michał Dworczyk, nie potwierdzając ani nie zaprzeczając prawdziwości konkretnych wiadomości, które od kilku miesięcy wypływają za sprawą hakerów.