Mariusz Kamiński, który kierował Centralnym Biurem Antykorupcyjnym w latach 2006-2009 został w marcu skazany na karę więzienia. To kara za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania Biura w sprawie afery gruntowej, która wybuchła w 2007 roku. Gazeta Wyborcza dotarła do uzasadnienia wyroku przez sędziego Wojciecha Łączewskiego, który zaznaczył, że to Kamiński stojąc na cele CBA podżegał do korupcji, zamiast z nią walczyć: - Mariusz Kamiński twierdził, że motywacją działania była walka z korupcją, której obiektywnie w Ministerstwie Rolnictwa nie było, a na pewno nie było na to poszlak czy dowodów. Czyn zabroniony (...) został wyprodukowany przez aparat państwa. (...) Poddanie prowokacji osoby pozbawionej uprzednio predylekcji do popełnienia czynu zabronionego jest niedopuszczalne w demokratycznym państwie - napisał w uzasadnieniu wyroku sędzia. Kamiński został skazany na 3 lata więzienia, a także 10-letni zakaz zajmowania stanowisk.
Afera gruntowa wybuchła, gdy ministerstwem rolnictwa kierował Andrzej Lepper. Doszło wówczas do wręczenia łapówki Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. za odrolnienie działki na Mazurach. Obaj współpracowali z Lepperem. W wyniku wybuchu afery doszło dymisji Andrzeja Leppera , a rząd PiS, LPR i Samoobrony upadł.
Czytaj: Skandaliczny wyrok dla szefa CBA! Odpuścili zbrodniarzom, skazali Kamińskiego