Zabójcza bakteria atakuje w szpitalach

i

Autor: SHUTTERSTOCK Zabójcza bakteria atakuje w szpitalach

Groźna bakteria znów atakuje. Zamknięto oddział w szpitalu.

2018-11-13 18:24

New Delhi nie daje o sobie zapomnieć. Groźną bakterię wykryto w kolejnym polskim szpitalu. Zachorowała 88-letnia pacjentka szpitala w Piotrkowie Trybunalskim. Oddział wewnętrzny, na którym chora przebywała, został zamknięty do odwołania.

To już kolejny przypadek zakażenia groźną bakterią New Delhi. Tym razem wykryto ją u 88-letniej pacjentki, która była leczona na oddziale wewnętrznym i cierpi na wiele schorzeń przewlekłych. Kobieta została odizolowana, a oddział wewnętrzny szpitala w Piotrkowie Trybunalskim, na ktorym była leczona wraz z 25 innymi pacjentami, został zamknięty od odwołania.

- Wstrzymaliśmy nowe przyjęcia chorych oraz wizyty rodzin. Pozostałe oddziały szpitala pracują normalnie – poinformowała Aneta Baranowska,zastępca dyrektora szpitala w Piotrkowie Trybunalskim.

 

Dlaczego New Delhi jest tak niebezpieczna? Bo nie ma na nią leków. Zarazić się nią najłatwiej w placówkach służby zdrowia. Szerzy się przez brak higieny– najczęściej jest przenoszona na rękach lekarzy i pielęgniarek.  Oficjalnie w Polsce zarejestrowano w tym roku 2,5 tys. nowych przypadków zachorowania, ale tych niewykrytych może być dużo więcej – nawet 7 tys. Bakteria przebywa uśpiona w układzie pokarmowym pacjenta i nie daje żadnych objawów, dopóki nie przedostanie się do krwi chorego. Do zakażenia najczęściej dochodzi podczas zabiegu operacyjnego, zakładania kroplówki lub cewnika. Wtedy New Delhi staje się śmiertelnie niebezpieczna. Wywołuje typowe zapalenie płuc lub zapalenie pęcherza moczowego, ale problem polega na tym, że chorego nie ma czym leczyć, bo bakteria uodporniła się na wszystkie antybiotyki. Co druga osoba, u której doszło do zakażenia New Delhi, umiera.