Chyba w żadnej innej sprawie nie ma tak wyraźnego podziału wśród polityków partii rządzącej. Za zakazem hodowli jest m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński (69 l.), a także członek parlamentarnego zespołu ds. zwierząt Krzysztof Czabański. Innego zdania są m.in. toruńska posłanka Anna Sobecka (67 l.) czy wicepremier Jarosław Gowin. Oficjalnie resort nauki, pytany o zakaz hodowli norek, odpowiada enigmatycznie. - Ze strony hodowców zwierząt futerkowych, pracowników zatrudnionych w tej branży, ale i ze strony zwolenników zakazu prowadzenia hodowli zwierząt futerkowych padają ważkie argumenty, co dowodzi, że jest to problem o dużej złożoności, wymagający kompleksowego spojrzenia i dogłębnej analizy. MNiSW nie ma w tej kwestii oficjalnego stanowiska - twierdzi wiceminister nauki Aleksander Bobko (58 l.).
Ale już na jednym ze spotkań w Krakowie, organizowanym jako "Spotkanie z liderami Porozumienia", Gowin bronił przemysłu futrzarskiego. - Kiedy padło pytanie z sali o ustawę, wicepremier powiedział, że jest przeciw zakazowi hodowli, bowiem uderzyłoby to w przedsiębiorców - mówi nam jeden z uczestników. 28 lutego projekt ustawy zakazującej hodowli norek trafił do sejmowej Komisji Ustawodawczej.
Sprawdź: Anonimowy hodowca zwierząt futerkowych: Są już przypadki samobójstw