Wybory parlamentarne już za rok, nic więc dziwnego, że politycy ruszyli w Polskę by zabiegać o głosy wyborców. Z najnowszych sondaży wynika, że największe szanse na zwycięstwo ma Prawo i Sprawiedliwość. I choć partia Jarosława Kaczyńskiego jest liderem w większości sondaży, to nie może być pewna tego, że stworzy rząd po raz trzeci. Tymczasem opozycja nie próżnuje - Donald Tusk ruszył w Polskę, przedstawia tam swoje pomysły, a jednocześnie podkreśla, jak ważne jest, by stworzyć jedną listę opozycji. Nieco inne zdanie na ten temat ma Jarosław Gowin, były minister sprawiedliwości w rządzie Tuska oraz były wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy.
- Życzyłbym sobie, żeby powstały dwie listy. Lista centrolewicowa - Platforma plus Lewica i lista nieco bardziej na prawo, czyli lista Szymona Hołowni, Koalicji Polskiej - powiedział polityk w programie "Gość wydarzeń" w Polsat News. Jak przyznał, spotkał się z Donaldem Tuskiem, ale były to rozmowy zdawkowe.