- Powinniśmy się do wojny szykować już od wielu lat – stwierdził stanowczo Andrzej Zapałowski.
Polityk Konfederacji wypomniał , że po 2001 następował rozkład armii, a my przespaliśmy odpowiedni moment, by to powstrzymać. Wytyka również, że zniesiono w przeszłości obowiązkową służbę wojskową, a w armii są głownie "dziadkowie". Polityk stwierdził , że mamy za mało amunicji i sprzętu nawet na czasy pokoju, a rocznie na emeryturę odchodzi kilkanaście tysięcy żołnierzy zawodowych.
- Mamy bardzo poważną sytuację – skwitował Konfederata. Skrytykował również pomoc Ukrainie.
- Tragedia jest na wszystkich poziomach. Poseł Pis-u Michał Dworczyk zaczął od tego, że zgadza się ze swoim przedmówcą.
-Przez blisko 30 lat Polskie Siły Zbrojne były niedoinwestowane, szereg jednostek zostało rozwiązanych, sprzęt się zestarzał, a przemysł obronny został w dużej mierze zlikwidowany. - stwierdził polityk. Tak się działo nie tylko w Polsce, ale i "we wszystkim krajach Europy".
- Wszyscy żyli końcem historii – stwierdził Dworczyk. Otrzeźwienie nastąpiło, gdy wybuchła wojna w Ukrainie.
-Polska jest na krótkiej liście celów Federacji Rosyjskiej – dodał.
Doradca Prezydenta RP Stanisław Żaryn zwrócił uwagę, że najważniejsze jest to co dzieje się wewnątrz Rosji:
-Od wielu lat Rosjanie przygotowują się do konfrontacji z Zachodem – powiedział.
Żaryn przypomniał, że Putin zapowiedział, że Rosja będzie łamać prawo międzynarodowe i budować "nowy ład bezpieczeństwa". Według niego narracja na wschodzie jest taka, że "Rosja powinna podpalić świat, żeby rzucić Zachód na kolana". Zwrócił także uwagę, że Rosjanie odbudowują swoje wojenne zasoby dużo szybciej niż myślał Zachód, mają możliwości, by wysyłać ludzi na front, w dodatku ludzi którzy nie mają nic do stracenia. Ponadto, Rosja podkręciła propagandę antyzachodnią, społeczeństwo od małego jest indoktrynowane przeciwko Zachodowi.
-Jeżeli Rosjanie tylko zobaczą słabość, to na pewno będą chcieli rozszerzyć wojnę na kraje NATO, ponieważ ich celem strategicznym jest jego zniszczenie - zauważył Żaryn.
Według wiceministra Miłosza Motyki, w Polsce przez lata następowała degradacja armii. "Udało nam się" to tylko dlatego, że tak długo mieliśmy czas pokoju i spokojnego rozwoju, ale na wschodzie mamy państwo, które jest "mega nieobliczalne". Polityk podkreślił, że widać po tym, w jakiś sposób pracuje rosyjska gospodarka, że Rosja nie jest nastawiona na jakąkolwiek obronę przed NATO , które zresztą jest sojuszem całkowicie pokojowym i nie atakuje innych państw – Rosja zbroi się na kolejną inwazje.
- Na Ukrainie rozgrywa się walka o naszą przyszłość, załamanie frontu będzie krytyczne dla całego naszego regionu – podkreślił Motyka.
- Rosja nie po to się zbroi, by siedzieć spokojnie – zauważył parlamentarzysta.
-Musimy pokazać, że razem z NATO jesteśmy jak pięść. Im silniejsza Europa, tym gorzej dla Putina, bo Putin rozgrywa momenty, gdy nie ma jedności w Europie – mówiła Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej. Polityczka podkreśliła, że tylko razem możemy pokonać agresora:
-Bardzo dobrze, że Polska wraca do przyjaźni, nie do kłócenia się i szukania różnic. Rozszerzenie NATO o kraje której tak długo ceniły sobie neutralność pokazuje, że trzeba budować sojusze.
-Dorastałam w kraju w którym mogliśmy się czuć bezpiecznie, dlatego co się dzieje teraz mnie przeraża. Musimy być świadomi zagrożenia. - podkreślała z kolei Dorota Olko z Lewicy Razem. Polityczka dodała, że przed nami szereg wyzwań dyplomatycznych.
Dodała, że Lewica Europy miała sceptyczny stosunek do wojny i jej nawoływania do pokoju były, zdaniem parlamentarzystki, nie na miejscu. Jednak im dalej od Ukrainy - tym łatwiej o wojnie zapomnieć. Według Olko - najważniejsze jest przygotowanie ludności do wojny. Przywołała raportu NIK-u, wedle którego tylko 4 % ludzi znalazłoby miejsce w schronie, bo wiedziałoby gdzie szukać – ustawa schronowa Lewicy wprowadziłaby jasną definicje miejsca schronienia i zobowiązała samorządy do uwzględniania miejsc schronienia w budynkach samorządowych – podkreślała polityczka.
- Widać, że ludność jest nieprzygotowana – stwierdziła.
OBOWIĄZKOWA SŁUŻBA WOJSKOWA
- Nie uciekniemy przed wprowadzeniem jakiejś formy obowiązkowej służby wojskowej – stwierdził stanowczo Michał Dworczyk. Podkreślił również, że Zachód nie może zakręcić kurka dla Ukrainy, bo inaczej to państwo zapadnie się. Jednak dla Polski -kluczowe jest zbudowanie własnych możliwości produkcji amunicji artyleryjskiej.
Dorota Olko podjęła również debatę nad wypowiedzeniem przed Polskę Traktatu Ottawskiego. To Konwencja o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu.
- Mamy szczęście w nieszczęściu, że możemy przyglądać się jak wygląda w Ukrainie – stwierdziła z kolei Klaudia Jachira
-Ta wojna przypomina stare wojny o których się uczyliśmy i czytaliśmy, ta wojna nie jest tak nowoczesna jak się spodziewaliśmy – dodała polityczka.
- Byłam ostatnio w Izraelu i z podziwem przyglądałam się społeczeństwu, jak oni są przygotowani do wojny, jakie mają przeszkolenie – kontynuowała. Jachira wskazała jak bardzo jesteśmy w tyle z przeszkoleniem ludzi:
-Ja pochodzę z Wrocławia, gdzie są poniemieckie schrony, ale nikt z nas i sąsiadów nie ma pojęcia jak do tych schronów się dostać.
ROSJA SZYKUJE SIĘ NA WOJNĘ Z ZACHODEM
Andrzej Zapałowski po raz kolejny podkreślił, że Rosja przeszła dwa lata temu na gospodarkę wojenną a my dwa lata później debatujemy ile amunicji powinniśmy produkować. Mamy za mało schronów, nie mamy przeszkolonych rezerwistów, nie mamy broni, jesteśmy kompletnie zapóźnieni w zakresie obronności – uważa polityk.
-Natychmiast powinno być wdrożone powszechne przeszkolenie wojskowe – powiedział Zapałowski.
-Wojna to jest kwestia przeżycia, a nie kwestia dyskusji o humanitaryzmie. To jest element przetrwania społeczeństwa albo nie - dodał.
Po koniec programu do ostrej wymiany zdań doszło pomiędzy Miłoszem Motyką, Klaudią Jachirą oraz Andrzejem Zapałowskim, gdy była mowa o myśliwych. Jako jednym z rozwiązań problemu braku rezerwistów do wojska. Wówczas posłanka Jachira przerwała wypowiedź wiceministra Motyki:
- Wolałabym nie angażować ludzi, którzy mylą dziki z ludźmi - powiedziała.
To oburzyła Andrzeja Zapałowskiego z Konfederacji:
-Pani poseł, tu chodzi o życie ludzi! - zawołał rozłoszczony polityk.
Listen on Spreaker.