- To po to, by górnicy nie byli ekonomicznie karani za tę sytuację - podkreślił szef resortu aktywów państwowych, tłumacząc powody decyzji zamknięcia kopalni. Pełna pensja dla jednej grupy społecznej, która została wysłana na postojowe, wzbudziła kontrowersje. Posłowie Lewicy przekonują, że pełne wynagrodzenia mogliby dostawać przedstawiciele także innych profesji, kórzy muszą się borykać z obciętymi w wyniku epidemii pensjami.
- Lewica mówi to od początku pandemii – przekonuje poseł Maciej Konieczny (40 l.). - To dobrze, że górnicy mają mieć 100 proc. postojowego. Źle, że rządowa tarcza promuje cięcia płac wszędzie indziej, zamiast gwarantować Polakom utrzymanie poziomu życia – kontynuuje Konieczny. Wtóruje mu Krzysztof Gawkowski (40 l.), który przekonuje, że "stać nas na zabezpieczenie wszystkich grup".
Tymczasem śląsko-dąbrowska "Solidarność" wysłała do premiera Mateusza Morawieckiego (52 l.) list protestacyjny. Związek domaga się wycofania decyzji Sasina i objęcia górnictwa osobistym nadzorem premiera. Związkowcy boją się, że postój będzie w praktyce oznaczał likwidację Polskiej Grupy Górniczej, bo "postojowe" będzie musiała wypłacić PGG z własnych środków. A taki wydatek, przy jednoczesnym pozbawieniu PGG wpływów z wydobycia wygenerowałoby stratę w wysokości pół miliarda zł! Z "Solidarnością" nie zgadza się z kolei szef związku "Sierpień 80", Bogusław Ziętek (55 l.), który w rozmowie z "Super Expressem" przekonywał, że do zamknięcia kopalń powinno było dość miesiąc temu.
Czytaj SUPER EXPRESS bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie SUPER EXPRESS. KLIKNIJ tutaj.