Na co dzień europoseł PO i były minister administracji i cyfryzacji Michał Boni i jego żona pracują w Brukseli. Kiedy jednak mają chwilę wytchnienia, wracają do Polski. Oboje wyglądają na bardzo zakochanych i szczęśliwych. Podpatrzyliśmy ich na romantycznej przechadzce w Sulejówku. Oboje nie mogli oderwać od siebie wzroku. Tak są zakochani. - Najlepiej odpoczywa się w Polsce. Bo to, co najlepsze i najpiękniejsze, jest właśnie tu. Byliśmy u przyjaciół w Sulejówku. To zawsze okazja, żeby powspominać i zobaczyć Marszałka Józefa Piłsudskiego na ławeczce. W Sulejówku są też śliczne lasy. Bardzo miło spędziłem ten dzień z żoną. Spacerowaliśmy po lesie, relaksowaliśmy się. Cieszę się, że mieliśmy czas tylko dla siebie. Wtedy najlepiej się odpoczywa - mówi nam Michał Boni.
Zobacz: PO przedstawia wstępne listy wyborcze. Kto pojawia się na "jedynkach"?