Kolejnym błędem jest kompletnie nieprzemyślana polityka, która powoduje kompletnie nieprzemyślana polityka, która powoduje coraz większy napływ imigrantów z krajów islamskich do Europy. Docelowo, jeżeli Europa nie zacznie natychmiast drastycznych działań, które to ograniczą, to za dwadzieścia lat będzie jak w piosence, którą śpiewa Paweł Piekarczyk: Nottre Damme będzie meczetem, a na Big Benie minaret. Ponieważ islamiści w swojej kulturze są bezwzględni, dla nich śmierć nie jest czymś czego się boją, tylko czymś co może im przynieść lepsze życie, zamachowcy, giną w samobójczych zamachach z przekonaniem, że znajdą się w raju, gdzie czekają na nich młode dziewice, więc śmierć nie jest dla nich żadnym problemem. To tak, jak pójść spać ze świadomością, że obudzimy się w luksusie. Europejczycy wyprani z własnych wartości religijnych i cywilizacyjnych, kompletnie nie zdają sobie z tego sprawy. W efekcie dzieje się to, co się dzieje.
Polska na szczęście na dzisiaj zagrożona jest w niewielkim stopniu. Po pierwsze powinniśmy unikać zaangażowania na Bliskim Wschodzie, bo jest nam ono do niczego nie potrzebne. Po drugie, absolutnie nie powinniśmy zgadzać się na przyjazd imigrantów do Polski. Na szczęście oni sami na razie do nas przyjeżdżać nie chcą, bo poziom życia i zabezpieczeń socjalnych nie jest dla nich zadowalający. Powinniśmy jednak zadbać, by konstruując zabezpieczenia socjalne, kierować je dla Polaków, a nie wszystkich mieszkańców Polski. Przykładem – ustawa o 500 złotych na każde dziecko, powinna być nakierowana na naszych obywateli, a nie wszystkich, którzy na naszym terenie mieszkają. Jeśli natomiast, wzorem Niemców i Francuzów damy różne socjalne „prezenty” dla imigrantów, ta fala dojdzie również do nas.
I jeszcze jedno. Sprawą zasadniczą jest dbałość o utrwalanie wartości związanych z chrześcijaństwem i naszym kręgiem kulturowym. Nie chodzi o narzucanie czegokolwiek. Jednak dbałość o własne wartości jest gwarantem tego, że nie stworzy się próżnia cywilizacyjna, która się wytworzyła na zlaicyzowanym Zachodzie. Próżnia taka jest wypełniana przez bardziej ekspansywne religie, w przypadku Europy Zachodniej jest to islam.
Zobacz też: Zamachy w Paryżu relacja "Na żywo"