Cała prawda o zarobkach ludzi Rydzyka. Nauczyciele mogą o tym tylko pomarzyć

Choć ojciec dyrektor strzeże tajemnic finansowych jak lew, dokumenty złożone w Krajowym Rejestrze Sądowym pozwalają sprawdzić, ile w swoich fundacjach wypłaca redemptorysta. W „Lux Veritatis” jest prezesem zarządu, w „Naszej Przyszłości”należy do rady nadzorczej. Jego pracownicy mogą liczyć na astronomiczne zarobki, choć - trzeba przyznać - kierownictwo nie bierze ani grosza!

Głównym źródłem finansowania obu fundacji związanych z o. Tadeuszem Rydzykiem, są darowizny i dotacje. Tylko na wynagrodzenia przeznaczają one 5,3 mln zł rocznie. Oznacza to, że średnie zarobki przekraczają 6200 złotych miesięcznie.

- Jak na polskie fundacje, pensje wypłacane w organizacjach powiązanych z o. Tadeuszem Rydzykiem są naprawdę przyzwoite. Znam fundacje, w których wypłaca się minimalną średnią krajową. Pamiętajmy, że fundacja fundacji nierówna. Kiedy taka organizacja opiera się o potężny biznes, wynagrodzenia są wyższe - komentuje nam ekonomista, Marek Zuber (47 l.).

Najwięcej dostają zatrudnieni w „Lux Veritatis”. Ich wynagrodzenia opiewają w sumie na kwotę 4 226 538 zł! Średnio fundacja zatrudnia w jednym roku ok. 50 osób: 38 pracowników obsługi redakcyjno-technicznej, 8 zajmuje się księgowością i administracją. Jest także marketingowiec. Troje pracowników ma urlopy wychowawcze. Jak łatwo obliczyć, osoby pracujące w „Lux Veritatis” miesięcznie zarabiają średnio ponad 7000 złotych!

Nieco biedniejsi są ludzie zatrudnieni w „Naszej Przyszłości”, bo na ich wynagrodzenia łącznie przeznacza się „tylko:” 1 111 170 zł! Pracują tu 33 osoby: 22 to nauczyciele, 10 osób zajmuje się księgowością i administracją, a jedna obsługą redakcyjno-techniczną. Jeden pracownik zarabia więc średnio ok. 2,8 tys. zł.