Roman Giertych kieruje pracami Zespołu ds. rozliczenia, które to zadaniami zespołu są prace nad badaniem nadużyć poprzedniej władzy, czyli w czasie ośmiu lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Głośno było o pierwszej osobie zaprezentowanej przez Giertycha, czyli Tomaszu Mrazie, byłym dyrektorze Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Przypomnijmy, że Tomasz Mraz na początku roku poszedł na współpracę z prokuraturą.
Podczas posiedzenia nieformalnego zespołu Koalicji Obywatelskiej ds. rozliczeń kierowanego przez Romana Giertycha ujawnił masę faktów, które obciążają ludzi w związku z Funduszem Sprawiedliwości. Teraz Giertych zapowiada, że na opinię publiczność czekają nowe zatrważające informacje! Zdaniem Giertycha są to opowieści, które nawet jemu "zmroziły krew w żyłach".
- Jeżeli nie zdarzy się nic nieoczekiwanego, to jutro o godzinie 14 na posiedzeniu Zespołu ds. Rozliczenia kolejny sygnalista. Wiele już rzeczy o PiS słyszałem, ale ta opowieść zmroziła mi krew w żyłach - napisał poseł Roman Giertych na platformie X.
Giertych, który pracuje nad rozliczeniami poprzedniej władzy ostatnio nieco podpadł. Wszystko przez to, że nie wziął udziału w czasie głosowania w sprawie tzw. dekryminalizacji aborcji. Kara jaka go spotkała to: zawieszenie w prawach członka i wiceprzewodniczącego klubu Koalicji Obywatelskiej. Donald Tusk stwierdził: - Ja nie miałem oczekiwań co do Romana Giertycha, że zmieni poglądy w sprawie aborcji. Bilans dokonań Romana Giertycha jest zdecydowanie korzystny jeśli chodzi o całość jego zaangażowania w pracach Sejmu - ocenił w czasie konferencji szef rządu.
ZOBACZ: Giertych nietykalny. Polityk KO: "Poza Tuskiem niemal wszyscy się go boją"