- Ekspert Citizen Lab powiedział, że Pegasus to jest taki "canary in the coal mine" - kanarek w kopalni węgla. Kiedyś robotnicy brali kanarka do kopalni węgla, żeby wskazywał na niebezpieczeństwo wybuchu metanu. Pegasus wskazuje na niebezpieczeństwo wybuchu czy zniszczenia demokracji - mówił Roman Giertych. On sam też miał być podsłuchiwany Pegasusem.
- Budowanie państwa autorytarnego zaczyna się od niszczenia kontroli demokratycznej nad służbami specjalnymi i nad prokuraturą. Po prostu prokuratura i służby stają się narzędziem polityki, walki politycznej, a nie narzędziem realizacji wymiaru sprawiedliwości - wskazał Giertych i przypomniał o sprawie Donalda Tuska.
ZOBACZ TAKŻE: PiS śledziło Tuska nawet w Watykanie?! Afera ws. Pegasusa coraz poważniejsza. Giertych szokuje [RELACJA WIDEO]
- Wydaje mi się, że zapominamy troszeczkę o tym, że w Polsce problemy z prokuraturą i służbami zaczęły się nie od mojej sprawy, czy od sprawy senatora Brejzy. Pierwszą ofiarą takich prześladowań był pan Donald Tusk, który był przewodniczącym Rady Europejskiej i który w okresie swojej pierwszej połowy swojej kadencji był regularnie prześladowany przez prokuraturę, przez komisje specjalne w parlamencie. Pamiętamy, wzywano go do prokuratury, przesłuchania trwały po kilkanaście godzin. To samo dotyczyło komisji śledczych, nawet jego syna wyzwano i przesłuchiwano - przypomniał adwokat.
- Ja miałem honor w tych wszystkich sprawach go reprezentować i jak to zwykle bywa przy budowaniu państwa autorytarnego, adwokaci są jednym z pierwszych celów do ataków przez służby czy tych, którzy budują takie państwo, albowiem adwokaci stoją często pomiędzy obywatelem a państwem. Zadaniem adwokatury we wszystkich krajach demokratycznych jest właśnie stanąć pomiędzy obywatelem a państwem, broniąc obywatela przed autorytarnym sposobem sprawowania władzy. Stąd różnego rodzaju ataki, które doświadczają, że są charakterystyczne dla wszystkich krajów, gdzie buduje się autorytaryzm - kontynuował Giertych.