Roman Giertych był niedawno gościem Jolanty Pieńkowskiej w TVN24. Prowadząca poruszyła sprawę nieopublikowanego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. W pewnym momencie Giertych stwierdził, że Kaczyński może trafić do więzienia! - Ewidentnie mamy do czynienia z sytuacją, w której Jarosław Kaczyński podżega, mówiąc językiem prawa karnego, do tego, aby wyroku nie publikować, co jest obowiązkiem prezesa rady ministrów. I ponieważ jest prezesem partii, to podżeganie ma charakter albo sprawstwa kierowniczego, albo zachęcania do rzeczy, która jest karalna - powiedział były szef Ligi Polskich Rodzin.
Jak zauważył mecenas Giertych, w Polsce podżeganie do popełnienia przestępstwa, jest traktowane przez sąd de facto jako popełnienie przestępstwa. Co za to grozi? - Jeżeli przyjmiemy, że mamy do czynienia z poważnym naruszeniem interesu publicznego, to 10 lat pozbawienia wolności. Jeżeli nie, no to mamy do 3 lat - stwierdził Giertych.
Zobacz: Giertych bierze 1500zł od rządu i wydaje na walkę z PiS