Gierek to przy Tusku pikuś

2010-03-22 3:00

Lider opozycji tłumaczy, dlaczego PiS i SLD nie przebiły się ponad prawybory w PO

"Super Express": - Prawybory w PO zdominowały życie polityczne w kraju. Dlaczego?

Krzysztof Putra: - Trudno powiedzieć, bo to przecież fikcja. W prawyborach każdy członek PO miałby równe prawa. Chciał tego choćby Palikot i mu nie pozwolono. Premier wyjmuje z kapelusza dwóch istotnych kandydatów, ale nie daje realnego wyboru. Nie rozumiem też tego zaangażowania w PO, bo Tusk kpił sobie z urzędu prezydenta, sprowadzając go do zaszczytów i żyrandoli. I nagle mamy "zażartą" walkę o te żyrandole. W dużej mierze zależy to od mediów, które przywiązują nieproporcjonalnie duże znaczenie do wewnętrznych procedur jednej z partii.

- PO coś mediom zaproponowała…

- Zgadzam się. PO dobrze wybrała moment, proponując wiosną nowalijkę polityczną. Mamy też do czynienia ze splotem starannie zaplanowanych posunięć socjotechnicznych premiera. Na to nakładało się skupianie uwagi na petardach odpalanych przez Palikota. To do nich zbiegali się gapie. Takie działanie PO stworzyło dwie rzeczywistości: wirtualną i prawdziwą. I ten wymyślony świat przyciąga większą uwagę niż realny. To, że ludziom żyje się gorzej, mają chudsze portfele, jest dość przyziemne.

- Dwie poprzednie kampanie wyborcze wychodziły jednak PiS-owi lepiej. Teraz albo nie macie już tego zapału, albo pomysłów…

- Ochoty do walki z PO nam nie brakuje. I mamy cały szereg pomysłów. Ocenia się nas jednak powierzchownie. Do tego Tusk wraz ze swoim chartem angielskim Rostowskim umiejętnie zagaduje fakty. Przecież 170 mld zł długu publicznego wypracowanego przez PO to coś niebywałego. Edward Gierek to przy Tusku pikuś. To wszystko będą musieli spłacić następcy. Czas pokaże jednak, że to pozory, a lądowanie będzie twarde. Przecież PKB na głowę mieszkańca wyprzedzamy w Unii tylko Rumunię i Bułgarię. Gdzie ten sukces?

- PO nie ma kłopotów przez aferę hazardową. Co z tą opozycją? Przy okazji Rywina SLD zostało przez PO i PiS rozstrzelane.

- Ale także przez media. Porównajmy, co pisano i mówiono w czasie afery Rywina w mediach, a co pojawiało się w czasie afery hazardowej. Zdecydowana większość mediów broniła rządu, a nawet Drzewieckiego! Oczywiście na to negatywne nastawienie zapracowaliśmy sobie, wynosząc Giertycha i Leppera do rządu, a także zbyt długim trwaniem w koalicji. Opowiadałem się za wyborami i nie chciałem tego związku. Ale ta łatka się za nami ciągnie.

- Media nigdy nie przepadały za PiS. Ale potrafiliście przebijać się do wyborców, a nawet wygrywać.

- Do pewnych rzeczy media muszą się dopiero przekonać. I to wymaga czasu. W latach 90. Monika Olejnik drwiła z naszego programu walki z przestępczością. Dopóki ktoś nie wybił jej okna w samochodzie, próbując ją okraść, kiedy stała na czerwonym świetle. Za jakiś czas ludzie przekonają się, że byliśmy w rządzeniu lepsi od PO. Choć nie tacy piękni i sympatyczni, jak Tusk. Ale to za naszych czasów rosło PKB i zarobki, spadało bezrobocie i przestępczość. Za jakiś czas pozostałość rządów PO nas przytłoczy. Dziś chwalą się drogami, autostradami i stadionami. Tym chwaliła się Grecja przy okazji olimpiady. Jednocześnie, jak Polska Tuska, zadłużała się na potęgę. I co z tego wyszło?

Krzysztof Putra

Wicemarszałek Sejmu, polityk Prawa i Sprawiedliwości