W czwartek Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzucenie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej. Ale to nie temat rekompensaty blisko 2 miliardów złotych dla telewizji publicznej i Polskiego Radia stał się najważniejszych tematem wczorajszego głosowania. Posłanka PiS Joanna Lichocka po swoim przemówieniu wykonała nietypowy gest w kierunku opozycji. Swoje zachowanie jakim było dwukrotne przesuwanie palcem pod okiem tłumaczyła zdenerwowaniem. Opozycja widziała w tym znacznie więcej, na plan pierwszy wysunął się środkowy palec skierowany do politycznych przeciwników. Gest szybko stał się hitem internetu, to jeden z głównych tematów w branży medycznej. - Dotykanie palcem oka lub grzebanie palcem w oku jest bardzo niebezpieczne dla oka – mówi dr Leszek Krześniak. - Co prawda jest pewien odruch, który chroni oko, ale jak ktoś dłużej wykonuję tę czynność to może sobie uszkodzić rogówkę. Po pierwsze jest to bardzo bolesne. Po drugie może być dużo różnych niebezpiecznych konsekwencji łącznie z owrzodzeniem rogówki - dodaje. Poprzez dotykanie palcem oka można przenieść zakażenie, gdyż na nieumytych dłoniach, w tym przypadku na palcu są różnego rodzaju bakterie jak gronkowiec czy paciorkowiec i w ten sposób można je przenieść do oka. A zapalenie oka to już poważna sprawa.
O nietypowym zachowaniu posłanki, które szybko stało się hitem sieci rozmawialiśmy z dr Leszkiem Krześniakiem. - Takie zachowanie może mieć wiele przyczyn. U osób, które się tak zachowują przyczyną najczęściej są stany fizjologiczne lub stany chorobowe, pseudo chorobowe. Mogą one powodować, że w okolicy oka może występować swędzenie - mówi. Jak twierdzi dr Krześniak wpływ na takie zachowanie może mieć też zapalenie spojówek, lub po prostu alergia. Podobnie zachowania można zauważyć u kobiet, które używają nowych kosmetyków, a które po zalergizowaniu się mogą sprawić, że będzie występowało swędzieć pod okiem. Czasem bywają zakażenia drożdżakowe, tzw. drożdżaki lub inne grzyby. Kolejna przyczyna to nadmierny wypływ łez u osób, które mają zatkany kanalik. Takie osoby często dotykają lub drapią się pod okiem. Fizjologicznie rzecz biorąc mogło tu być wiele przyczyn, ale myślę, że zachowanie posłanki na tym filmiku było spowodowane przyczyną psychologiczną, a nie fizjologiczną. Tam mógł zadziałać stres, posłanka miała wcześniej wystąpienie publiczne i w ten nietypowy sposób odreagowała. W sytuacjach stresowych są ludzie, którzy mają różne natręctwa czy po prostu w sytuacjach stresowych reagują różnie, jedni się drapią po głowie, inni dotykają ucha, a jeszcze inni dotykają twarzy. To dla nich jest forma rozładowania stresu - twierdzi.
ZOBACZ TEŻ: Wulgarny gest Joanny Lichockiej z PiS. Reakcja Kaczyńskiego. Wie co to znaczy? [FILM]