Wojna na Ukrainie cały czas zbiera śmiertelne żniwo. Rosjanie nie przestają atakować nawet teraz, gdy na Ukrainie świętowana jest Wielkanoc, wszelkie apele o wstrzymanie działań wojennych, były odrzucane. Ostatnie dnie przyniosły nowe pogłoski o stanie zdrowia Władimira Putina. Rosyjski prezydent kilka dni temu rozmawiał z Siergiejem Szojgu, a nagrania z ich spotkania, które pojawiło się w sieci, wzbudziło wiele emocji. Zdaniem komentatorów Putin zachowywał się tak, jakby coś mu dolegało. Pojawiły się głos, że jego gesty przypominają te, które towarzyszą chorym na Parkinsona. Temat ten pojawił się w "Expressie Biedrzyckiej", gdy gospodyni programu rozmawiała z gen. Mieczysławem Cieniuchem. Najpierw generał został poproszony o komentarz na temat sytuacji na Ukrainie, ponieważ wojna trwa tam od ponad dwóch miesięcy! Ekspert od spraw wojenny powiedział:
- Większość ekspertów nie przewidywała takiej długiej batalii wojennej w wykonaniu sił zbrojnych Ukrainy, ale pierwszy tydzień wojny pokazał, że strona ukraińska jest wysoko zdeterminowana, dobrze zorganizowana, odrobiła lekcje z lat 2014 2022. Jest coś w armii ukraińskiej, co nazywamy duchem walki i determinacją, a to niezbędne do wykonania każdego zadania. Z drugiej strony armia rosyjska nie dysponuje tymi cechami. Pierwszy tydzień pokazał, że cele rosyjskie nie są możliwe do osiągniecia, a batalia zapowiada się na długą, a z biegiem czasu przewaga armii ukraińskiej będzie rosła - wyjaśnił generał Cieniuch.
Generał zapytany o to, jak mógłby wytłumaczyć brutalność rosyjskiej armii, która nie oszczędza nikogo, w stosunku do Ukraińców, przyznał, że od lat tak jest. Jak sprecyzował, w Rosji zawsze tak było: - Patrząc na historię armii rosyjskiej, to trzeba powiedzieć: ona zawsze była brutalna nad wyraz, bez potrzeby, taki im zostało. Na tym budowany jest mit armii zwycięskiej, w XXI wieku to nie do ogarnięcia.
SPRAWDŹ: Niepokojące nagranie Putina w sieci! Usta zdradzają chorobę?
W końcu w rozmowie w czasie "Expressu Biedrzyckiej" pojawił się właśnie temat kondycji, także tej zdrowotnej Putina. Kamila Biedrzycka zapytała gościa, jak kwestie zdrowotne, mogą wpłynąć na decyzje Putina względem Ukrainy:
- Cały rosyjski system jest zawieszony na jednym człowiek, na prezydencie, wcześniej na carze. Nawet we wcześniejszym okresie car miał wielu doradców, którzy mieli dużo do powiedzenia, a przede wszystkim mówili prawdę i to było z korzyścią dla niego. Obecny system jest taki, że prezydent decyduje o wszystkim. Oczywiście, wiedza jaka jest mu dostarczana, przez podwładnych jest tylko tą wiedzą, którą on chce usłyszeć. To oczywiście, jeżeli prawdą jest to, co pani wspomniała, problemy zdrowotne, to w sumie daje niebezpieczną mieszankę. Wyniki tego procesu mogą być bardzo nieprzewidywalne i bardzo złe. Części składowe tej mieszanki są takie, że decyzje podejmowane są nie na podstawie rzetelnej wiedzy, tylko na podstawie indywidualnych przemyśleń, a te indywidulane przemyślenia często pod wpływem czynników zdrowotnych, czynników zewnętrznych, są nieadekwatne i następnie są bezwzględnie wdrażane do wykonania. Wszystko jest oparte na bezwzględnym wykonaniu rozkazu. To jest niebezpieczne. Moją nadzieją jest to, że na niższych szczeblach kierowania państwem mogą wystąpić jakieś przeszkody, ku temu, by to państwo totalitarne było kierowane w całości decyzjami jednego człowieka - ocenił generał Cieniuch.